Aminu na kolejny rok w Pelicans

Pelicans, mimo wielu innych i prawdopodobnie lepszych opcji na rynku, postanowili pójść po zeszłorocznego niskiego skrzydłowego i zaproponowali mu roczny kontrakt o wartości $3.7 milionów. W tamtym sezonie Aminu notował średnio 7.3 punktów i 7.7 zbiórek na mecz w trakcie 27.2 minut na parkiecie.

Ten 22 letni skrzydłowy, mierzący 208 cm wzrostu, dał ogromny boost na tablicach ówczesnym Szerszeniom. Często były mecze w których zbierał najwięcej piłek z drużyny. Jego wzrost, a także wyskok bardzo ułatwiają mu zbieranie piłki, a także bieganie do kontr i kończenie akcji z góry. W poprzednim sezonie wsadził, aż 25 alley oopów.

Nie jest on uzdolniony ofensywnie. Ma problemy z rzutami dystansowymi, ale podobnie jak w przypadku Evansa, bliżej kosza już jest zdecydowanie lepiej. Trafiał z skutecznością 56.4%, gdy oddawał rzut z odległości mniejszej, niż 8 stóp od kosza. Będzie mógł tworzyć zgraną ekipę do kontrataków z nowymi nabytkami Pelikanów.

Jest świetnym obrońcą, co na pewno miało ogromne znaczenie przy oferowaniu mu umowy. Jedynym jego mankamentem jest rzut i słaby kozioł, jednak z biegiem czasu powinno to się u niego poprawić i może zostać taką gorszą wersją Iguodali, a przede wszystkim tańszą.

Aminu trafił do Hornets 2 lata temu na mocy dużej wymiany Chrisa Paula do Clippers. Przyszedł do Nowego Orleanu razem z Ericiem Gordonem i Chrisem Kamanem. Będzie on razem z Gordonem i Jasonem Smithem jedynymi zawodnikami z 2011 Hornets, którzy będą grać dla Pels.