Aminu odchodzi do Mavericks

http://static.foxsports.com/content/fscom/img/2013/07/06/070613-NBA-hornets-al-farouq-aminu-LN-PI_20130706115942845_660_320.JPGNew Orleans Pelicans skompletowali już swój skład, liczba zawodników to już maksymalna liczba 15 osób. Tym samym miejsca zabrakło dla takich zawodników jak Jason Smith czy właśnie Al-Farouq Aminu. Obaj byli w klubie niemal najdłużej spośród wszystkich graczy Pelicans. Ten pierwszy znalazł nowy dom w Nowym Jorku, gdzie grać będzie dla Knicks, a popularny The Chief podpisze kontrakt z naszym rywalem z dywizji – Dallas Mavericks.

Warto również wspomnieć, że wkrótce już 24-latek ma na swoim koncie 222 występy w barwach drużyny z New Orleans. To piąty najlepszy wynik w historii organizacji. Jason Smith tych występów ma 199 i zapisał się jako 9. najbardziej doświadczony gracz klubu.

Monty Williams miał od zawsze problem z Al-Farouq Aminu. Bardzo cichy poza boiskiem, ale za to piekielnie ambitny na parkiecie. Zawodnik, który angażuje się bardzo mocno w grę obronną, dzięki głównie czemu był dla trenera ważnym zawodnikiem przez pewien okres czasu i pozwalał grać mu nawet w pierwszej piątce zespołu. To również – w mojej opinii – najlepszy zbierający niski skrzydłowy w lidze.

Jego głównym problemem jest jednak to, że Al-Farouq kompletnie nie może zagrozić w ofensywie poza kilkoma bardzo przeciętnymi zagrywkami. Główny arsenał opiera się na jedynie zejściu pod kosz, a najlepiej aby wszystko działo się po kontrataku, gdzie mógłby kończyć akcję wsadem.

To bardzo dobra opcja dla niskiego lineup’u, gdzie przykładowo Anthony Davis gra na piątce, a Al-Farouq jest defensywnym i zbierającym silnym skrzydłowym. Monty Williams jednak nigdy nie potrafił przekonać się do smallballu, a kompletny brak rzutu Aminu tylko mu pomagał w tej opinii.

Al-Farouq Aminu z pewnością mógłby załatać wciąż słabszą pozycję niskiego skrzydłowego (Tyreke Evans, Luke Babbitt, John Salmons i Darius Miller), ale niestety Dell Demps nie znalazł dla niego miejsca w składzie. Nigeryjczyk dostanie szansę od Dallas Mavericks, którzy postanowili podpisać zawodnika głównie przez to, że wcześniej podpisany Rashard Lewis musi przejść operację kolana i Mavs wycofali się z umowy z wolnym agentem. Wybór padł na byłego już zawodnika New Orleans Pelicans.

The Chief dostanie kontrakt wart nieco ponad 2.2 mln $ za okres dwóch lat gry, gdzie drugi sezon to opcja zawodnika.