Kilka dni temu ruszyła liga na zapleczu NBA – D-League. New Orleans Pelicans zesłali do niej jednego ze swoich debiutantów, Cheicka Diallo, który w drużynie Austin Spurs nabiera doświadczenia. 20-latek do gry w najlepszej lidze świata nie był jeszcze gotowy, a sztab szkoleniowy ma nadzieję, że minuty rozegrane w D-League pomogą mu w przyszłości.
Austin Spurs rozpoczęli swój sezon od porażki z Oklahoma City Blue, 118 – 95. Diallo niestety nie mógł zapisać tego meczu do udanych, mimo, że zaczynał w pierwszej piątce. Bardzo szybko zapisał na swoim koncie 6 przewinień i nie mógł kontynuować spotkania. Ostatecznie miał 9 punktów (4/10 z gry), 3 zbiórki i najlepsze w meczu – 4 bloki.
Znacznie lepiej Diallo poszło już jednak w meczu numer dwa, przeciwko Reno Bighorns, które Austin wygrało 115 – 92. Cheick miał 16 punktów (8/11 z gry), 10 zbiórek i kolejny raz najlepsze w spotkaniu – 4 bloki.
Diallo jest aktualnie drugim najlepszym blokującym ligi. W jego grze widać całkiem dużą wszechstronność w ataku – potrafi rzucić z półdystansu i stara się często zagrać również – jeszcze trochę surowymi ruchami – w post. To jednak wciąż solidny obrońca (zwłaszcza w pomocy, bo skacze do bloku niemalże do każdej piłki) i bardzo aktywny gracz na desce. W przyszłości powinien być niezłym uzupełnieniem drużyny z Nowego Orleanu.