Na taką wiadomość czekaliśmy właściwie od pierwszego dnia pracy Davida Griffina w Nowym Orleanie. Wszyscy nasłuchiwaliśmy jakie zapadną decyzje ws. transferu Anthony’ego Davisa, a biorąc pod uwagę pasmo zwycięstw jakie zalicza od momentu przyjścia David Griffin – czy Davis zmienił swoje zdanie?
Griffin w niemalże kilka tygodni odmienia postrzeganie organizacji z Luizjany – zatrudnił topowego GMa do swojego sztabu, ściągnął najlepszego specjalistę ds. zdrowia w NBA, a wspólnie z Gayle Benson planuje renowację ośrodka treningowego za grube pieniądze. Wszystko to zwieńczone zostało wygraniem loterii i możliwością wybrania najlepszego zawodnika na poziomie akademickim od wielu lat – Ziona Williamsona.
Wielu zastanawiało się, czy Anthony Davis zmieni swoją postawę i David Griffin przekona go do pozostania. Bo właśnie taki wydaje się być plan nowego prezydenta ds. koszykówki Pelicans – stworzyć wielką trójkę z Davisem, Holidayem i Williamsonem.
Nadszedł więc wielki dzień, a Anthony Davis i jego obóz spotkali się z Davidem Griffinem w celu omówienia przyszłości i następnych kroków. Griff od początku narzucił twarde warunki – „albo jesteś całkowicie z nami, albo całkowicie poza drużyną”. Właśnie na taki komunikat czekał.
Nie wiemy dokładnie jak wyglądały te rozmowy. Adrian Wojnarowski i Shams Charania dość tajemniczo wypowiadali się o całej sprawie mówiąc jedynie, że rozmowa przebiegła w dobrej atmosferze, wiele sobie wyjaśniono i stosunek Davisa do organizacji Pelicans się zmienił. Kilka chwil później Shams wypuścił jednak informację, że pomimo pozytywnych rozmów, to jednak prawdopodobnie nie zmienia wciąż żądań Anthony’ego Davisa – jakim jest transfer.
Cała ta sytuacja mówi nam jedno – nieważne co David Griffin dokona, kogo ściągnie, kogo wybierze w Drafcie. Dla Anthony’ego Davisa rozdział w Nowym Orleanie został zakończony. Liczy się tylko nowy, duży rynek, do którego chce trafić. Transfer do Nowego Jorku czy Los Angeles wcale nie zapewnia mu lepszej sytuacji do wygrywania, niż Nowy Orlean – ale to bez znaczenia.
Adrian Wojnarowski oraz Shams Charania nie powiedzieli tego jeszcze głośno, ale możemy już na poważnie szykować się na transfer.