To było wiadome od pierwszej minuty, w której New Orleans Pelicans rozbili bank i wygrali loterię draftu. Jeden z najbardziej fascynujących, ekscytujących i najbardziej hajpowanych zawodników w historii – Zion Williamson – zasili szeregi Pelicans i stanie się nową twarzą organizacji z Nowego Orleanu.
Zion dołączy do drużyny, z którą wspólnie może się rozwijać i dążyć do osiągnięcia wielkich rzeczy. Bez wątpienia trafia do jednego z najlepiej prosperującego miejsca w NBA. Brandon Ingram, Lonzo Ball, Josh Hart, Jrue Holiday, Jahlil Okafor i gracz wybrany z #4 pickiem (lub zestaw wymieniony za ten wybór) – to imponujący zestaw, do którego Pelicans dorzucają teraz Williamsona. Przyszłość drużyny maluje się w naprawdę kolorowo.
Zion Williamson to skrzydłowy mierzący nieco ponad 2 metry i ważący 130 kilogramów. Gracz, który przedstawia się głównie jako freak pod względem atletyzmu i dominacji na parkiecie. Szalone warunki fizyczne i niesamowity potencjał na topowego gracza zarówno w ataku i obronie.
W Duke poprzednim sezonie na poziomie uczelnianym notował średnio 22.6 punktów, 8.9 zbiórek, 2.1 asyst, 2.1 przechwytów i 1.8 bloków w zaledwie 30 minut na parkiecie.
NBA znalazła nową supergwiazdę. Supergwiazdę z Nowego Orleanu.