Eric Gordon znów się „kruszy”

Jeden z najlepszych rzucających obrońców młodej generacji ponownie zmaga się z urazem kolana. 23-latek najprawdopodobniej nie wystąpi w pierwszym meczu przedsezonowym i opuści poważniejsze treningi.

Eric Gordon z bólem kolan zmaga się od dawna. W poprzednim sezonie, po tym jak trafił do Nowego Orleanu, wystąpił w zaledwie 9 spotkaniach. Swoją wartość udowodnił jednak już w pierwszych spotkaniach, kiedy to przeciwko Phoenix Suns trafił game-winnera, zapewniając zwycięstwo swojej drużynie.

Generalny menadżer „Szerszeni”, Dell Demps, mimo kruchego zdrowia 23-letniego zawodnika, postanowił zatrzymać go w swojej drużynie na cztery kolejne lata. Gordon nie wykazywał jednak zbytniego entuzjazmu z tego powodu, ponieważ… marzył o grze w rodzinnej Indianie, a później o dołączeniu do szeregów Phoenix. Mimo wszystko, słowa te nie wywarły większego wrażenia na działaczach klubu ze stanu Luizjana. Sam Eric przyznał później, że to już przeszłość i w tym momencie liczy się dla niego tylko i wyłącznie dobro drużyny i dalszy rozwój.

Wszystko szło we właściwym kierunku, dopóki nie dały o sobie ponownie znać nieszczęsne kolana, które są jego zmorą od kilku lat. Jak wyczytać można stronach poświęconych New Orleans Hornets, Gordon najprawdopodobniej nie zagra w pierwszym spotkaniu przedsezonowym i opuści najbliższe, ciężkie treningi. Trener Monty Williams i sztab medyczny nie chcą ryzykować poważniejszym uszczerbkiem na zdrowiu swojej gwiazdy.

W tej sprawie głos zabrał Dell Demps: „-Będziemy ostrożni w kwestii zdrowia Erica, chcemy dać mu szansę, by jak najlepiej przygotował się do sezonu regularnego.”

23-letni zawodnik w sezonie 2011/2012 spędzał na parkiecie około 34 minuty, w których zdołał notować średnio 20.6 punktów, 3.4 asysty i 2.8 zbiórki.

Źródło: Sportowefakty.pl