Free Agency 2018: Julius Randle w Nowym Orleanie!

Po dość nieoczekiwanej wiadomości o odejściu Rajona Rondo do Los Angeles Lakers, przyszedł prawdziwy grzmot z nieba. New Orleans Pelicans postanowili zagrać na rynku wolnych agentów z przytupem i zgarnąć dużego gracza. Julius Randle w Pelicans. Adrian Wojnarowski donosi, że będą to 2 lata za 18 mln $, gdzie ostatni rok to opcja gracza.

Julius Randle kilka godzin wcześniej poinformował Lakers, że nie chce być częścią ich organizacji. Los Angeles zrzekło się do niego swoich praw i przechwycili Rondo. Pelicans odpowiedzieli i zgarnęli byłego gracza Jeziorowców. Pelicans wykorzystali wobec tego pełne MLE, którego użyć na Rajona Rondo nie mieli zamiaru.

Ruch ten jest o tyle dziwny, że być może oznacza to pożegnanie się z DeMarcusem Cousinsem. Julius Randle bardzo przypomina umiejętnościami Boogiego. To wysoki z niezłym prowadzeniem piłki, dobrą grą w post, który potrafi wykręcać cyferki na poziomie triple-double. Tercet Davis/Mirotic/Randle wygląda na papierze imponująco.

W poprzednim sezonie dla Lakers, Randle zdobywał średnio 16.1 punktów, 8 zbiórek i 2.6 asyst.

Sprawa sprowadzenia z powrotem Boogie Cousinsa bardzo się komplikuje, głównie ze względu na pieniądze jakie Pellies mogą mu teraz zaoferować. Aktualnie jest to około 18 mln $ za sezon. Jeśli DMC jest skłonny podpisać za taką sumę, serdecznie zapraszamy. Jeśli jednak jego wymagania są większe, to Pelicans będą musieli dokonać jeszcze jakichś ruchów. Czy poprzez wymianę Ajincy, Hilla czy też poprzez zwolnienie Millera czy Okafora.

Wszystko w rękach Della Dempsa, który jak widać rozpoczął imprezę i nie chce jej zakończyć.

Czekamy na dalsze ruchy, bo zrobiło się nam mega interesująco.