Pierwsza połowa nie zapowiadała wcale pogromu. W pierwszej kwarcie Lakers wygrywali 30-26, jednak Pelicans odrobili stratę i schodzili na przerwę z jednopunktowym prowadzeniem (56-55), co dawało pełne nadzieje na zwycięstwo.
W trzeciej kwarcie stało się coś, czego każdy się obawiał. Gdy zegar pokazywał 8:11, Davis wbiegł pod kosz i zakończył akcję layupem, po którym… niefortunnie wylądował, a chwilę potem już leżał na ziemi trzymając się za plecy. W tym momencie serce stanęło u każdego fana Pelikanów.
Po tej akcji Davis musiał udać się do szatni, a pozostali zawodnicy jakby stracili jakiekolwiek nadzieje. Od momentu opuszczenia parkietu przez AD, Lakers zdobyli 14 punktów, a Pelicans 0.
Na szczęście okazało się, że uraz był na tyle niegroźny, że nasz lider będzie mógł jednak zagrać i tak też Anthony wszedł na boisko pod koniec trzeciej kwarty. Niestety było już za późno, ponieważ Jeziorowcy wypracowali sobie dwucyfrową przewagę i Pelicans musieliby się naprawdę spiąć aby ich dogonić. Ostatecznie Lakersi wygrali tą część 29 do 15.
Czwarta kwarta to już w ogóle był popis młodej drużyny Luke’a Waltona. W pewnym momencie zbliżyliśmy się na 12 punktów, jednak Lakers odskoczyli jeszcze bardziej, na ponad 20 punktów. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 126-99.
Lakers byli dziś niesamowicie skuteczni zza łuku (ok. 53%, 16/30). Drużyna z Miasta Aniołów rzucała trójkę za trójką i im to po prostu wychodziło.
W naszej ekipie ponownie najlepiej spisał się Anthony Davis, który zakończył dzisiejszy mecz z 34 punktami, 8 zbiórkami i 2 blokami.
Widać poprawę w grze Buddy’ego Hielda, który zaczynając mecz z ławki, zdobył dziś 18 punktów. Jednak nadal brakuje tego rzutu za 3 punkty, z którego tak słynął w NCAA.
Debiut w barwach Pelicans zaliczył Archie Goodwin, który w ciągu 10 minut zdobył 7 punktów (trafił 1 trójkę i 4 rzuty osobiste). Na pewno warto śledzić tego młodego zawodnika w nadchodzących spotkaniach.
W drużynie przeciwnika najlepiej zagrali Jordan Clarkson (23 punkty), D’Angelo Russel (22 punkty), Lou Williams (21 punktów) i Nick Young (15 punktów). W sumie ta czwórka zdobyła 81 „oczek”.
W następnym meczu Pelicans zmierzą się u siebie z Boston Celtics. Spotkanie będzie rozegrane w nocy z poniedziałku na wtorek (15 listopada) o godz. 2:00 naszego czasu.