Game #39: Pogrom w Madison Square Garden

New Orleans Pelicans v New York Knicks

Po trzech porażkach z rzędu wreszcie przyszedł czas na zwycięstwo. Dzisiejszej nocy New Orleans Pelicans pokonali w Madison Square Garden, drużynę New York Knicks. Przez większość spotkania to Pellies byli lepszą drużyną. W pewnym momencie przewaga nad Knicks wynosiła aż 30 punktów, jednak gospodarze zdołali zmniejszyć rozmiary porażki i przegrali 14 punktami.

Dziś po raz pierwszy od kilku spotkań, na parkiecie mogliśmy oglądać Tima Fraziera i Cheick’a Diallo. Zagrali oni po 5 minut, a żaden z nich nie zdobył jakichkolwiek punktów. W swoim drugim meczu w koszulce Pelicans, Motiejunas zanotował tylko 3 punkty, dokładając 4 zbiórki, 3 asysty oraz 2 przechwyty.

Początek pierwszej kwarty był lepszy w wykonaniu Knicks. Gospodarzom po kilku minutach gry udało się odskoczyć na siedem punktów, jednak po wziętym timeoucie to Pelikany zaczęły bardziej dominować na parkiecie. Najpierw doprowadziły do remisu, a później wyszły na prowadzenie. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 29-26 dla nas. Warto dodać, że Davis do tego momentu zdobył aż 14 punktów.

W drugiej kwarcie przewaga Pelikanów zaczynała się powiększać. Nasz zespół w ciągu pierwszej połowy rzucał na poziomie 66,7% (10/15) zza łuku, co pozwoliło przed trzecią kwartą, uciec gospodarzom na 9 punktów. Do tej pory dobrą robotę wykonywał Buddy Hield, który miał już na koncie 9 punktów i był 3/3 za trzy! Wynik po pierwszej połowie: 60-51 dla Pels.

Trzecia kwarta to już całkowita dominacja Pelicans. Goście powiększyli swoje prowadzenie do 25 punktów. W grze Knicks było już widać zdenerwowanie, co przekładało się na brak koncentracji. Knicks tracili w głupi sposób piłki oraz oddawali dużo niecelnych rzutów. Na minutę przed końcem doszło do niesportowego faulu na Davisie. Kiedy rozpędzony Davis chciał zapakować piłkę do kosza, zdesperowany Kyle O’Quinn wytrącił go z równowagi, przez co nasz zawodnik niefortunnie upadł. Po tej akcji widać było, że kuleje, więc wszedł tylko na chwilę aby oddać dwa rzuty wolne, po czym opuścił boisko. Oczywiście O’Quinn po swoim faulu musiał skierować się do szatni. Następnym razem niech naprawdę się zastanowi zanim popełni takie coś.

Czwarta kwarta była najgorszą kwartą w wykonaniu Pelicans. Goście zdobyli w niej tylko 19 punktów, a Knicks 30. Mimo to, gospodarzom nie udało się odrobić strat i to Pelicans mogą cieszyć się z wygranej. Końcowy wynik: 110-96.

Najlepiej zagrał Anthony Davis, który zdobył 40 punktów, 18 zbiórek i 3 bloki. Niestety po opuszczeniu boiska, nie wrócił już na parkiet z powodu kontuzji lewego barku. Jak poważny okaże się uraz dowiemy się najprawdopodobniej w najbliższym czasie.

Zawodnicy, którzy zasługują na wyróżnienie: Tyreke Evans (12 punktów), Buddy Hield (11 punktów), Terrence Jones (11 punktów), Dante Cunningham (9 punktów) i Jrue Holiday (9 punktów).

Po stronie gości najlepiej wypadł Brandon Jennings, który zakończył mecz z 20 punktami.

Kolejny mecz z czwartku na piątek o godzinie 1:30. Tym razem przeciwnikiem będzie druga drużyna z Nowego Jorku – Brooklyn Nets.