Zion Williamson i jego Duke pokonali dzisiaj uczelnię Virginia 81 – 71. Zion zapisał na swoim koncie 18 punktów, 5 zbiórek, 5 asyst i imponujące 3 przechwyty i 3 bloki – w tym jeden blok, który z pewnością będziemy przed draftem oglądać kilkadziesiąt razy. Williamson to już pewniak do bycia #1 w drafcie, na którą to „jedynkę” Pelicans mają aktualnie 4.5% szans ze swojego wyboru. New York Knicks mają tych szans 14%, na co trzeba bacznie zwracać uwagę.
Poza Williamsonem świetny mecz miał też Cam Reddish – 17 punktów i 5 trafionych trójek. Najwięcej „oczek” dla Duke zdobył jednak RJ Barrett, wszechstronny skrzydłowy – 26 punktów, 7 zbiórek i aż 6 trafień zza łuku. Jeśli Pelicans poszczęści się w loterii draftu, to ta dwójka byłaby w zasięgu ręki podczas draftu w czerwcu.
Szczęściu czasami należy jednak pomóc i właśnie to zrobili dzisiaj New Orleans Pelicans przegrywając z Memphis Grizzlies. Pelikany tracą do miejsca premiowanego awansem do playoffs już 6 spotkań i niemalże niemożliwe jest, aby udało się ten awans wywalczyć. Co prawda, Nowy Orlean ma przed sobą wyjątkowo łatwy terminarz, ale można go wykorzystać na dwa sposoby – dostarczyć słabym drużynom zwycięstwa, lub samemu zgarniać wygrane i utknąć na miejscu 10 w drafcie.
Memphis Grizzlies dzięki dzisiejszej wygranej mają ich na koncie już 23, to o 2 zwycięstwa mniej, niż Pelicans. Jak wielka to różnica w loterii draftu po reformie? Grizzlies jako 6. drużyna w loterii z 23 zwycięstwami mają 37.2% szans na top4 i 9% szans na Ziona Williamsona. Pelicans? Odpowiednio 20.3% i wspomniane już 4.5%.
To jasna odpowiedź na to, co New Orleans Pelicans powinno tak naprawdę interesować do końca sezonu. Świetnie w tym pomógł dziś Julius Randle, z którym Pelicans byli -18 na parkiecie. Świetna robota Julius! I to wszystko zdobywając 21 punktów.
Anthony Davis wystąpił w dzisiejszym spotkaniu, ale jak już zdążyliśmy się przyzwyczaić w ostatnim czasie – nie miało to większego wpływu na wynik. Davis zdobył 14 punktów, 16 zbiórek i 6 asyst w 34 minuty. Według wcześniejszych raportów, Pelicans mieli nie grać Davisem powyżej 30 minut, zwłaszcza w meczach back-to-back. Liga NBA zagroziła jednak Pelicans i Gayle Benson, iż za każdy opuszczony mecz Davisa, który jest zdrowy – klub będzie karany aż 100 tys. $.
Z dzisiejszego meczu, poza porażką, można jednak wyciągnąć jeszcze jeden pozytyw i ponownie jest to Kenrich Williams, który zaczyna wyrastać na gracza, z którym chce się wiązać na dłużej. Kenny Hustle miał dzisiaj 10 punktów, 13 zbiórek i 7 asyst. Zaczynam się zastanawiać, czy nie jest to najlepszy skrzydłowy w Nowym Orleanie od czasów Trevora Arizy?
Debiutant Pelikanów odkąd mógł wskoczyć do składu stał się ulubieńcem kibiców. W ostatnich 7 meczach notuje średnio 12.9 punktów, 9.4 zbiórek, 3.3 asyst i ponad 1 blok. To wszystko trafiając 40% za trzy.
Następny mecz Pelicans zagrają z Orlando Magic. Bardzo ważne spotkanie w kwestii loterii – Magic podchodzą do tego meczu z 24 zwycięstwami.