I tak oto dobrnęliśmy do końca sezonu. Mowa tutaj oczywiście o Pelikanach, bo już za kilka dni startują Playoffy. W swoim ostatnim spotkaniu Pellies bez Davisa i Cousinsa pokonali Portland Trail Blazers. W ekipie gospodarzy również brakowało paru podstawowych zawodników, którym Terry Stotts postanowił dać wolne przed najważniejszą fazą rozgrywek. Nie wystąpili: Damian Lillard, CJ McCollum, Allen Crabbe i Al-Farouq Aminu.
Obie ekipy mogły grać na luzie, ponieważ PTB mieli już zapewnione miejsce w Playoffach, a Pels musieli tylko dograć swoje mecze bo tak naprawdę nie walczyli już o nic. Spotkanie przez to było wyrównane, chociaż w jednym momencie Blazers prowadzili 10 punktami. Ostatecznie to Pelicans wygrali 103-100.
W drużynie z Big Easy najlepiej punktował nasz niezawodny Jordan Crawford, który miał dziś na koncie 15 punktów i 4 asysty. Rzucał na poziomie 50%, trafiając w tym 3 trójki.
Zaraz za Crawfordem znalazł się Solo Hill z 13 punktami. W sezonie nie grał najlepiej, żeby nie powiedzieć fatalnie, ale pod koniec coś się w nim ruszyło i zaczął się w niektórych spotkaniach spisywać całkiem dobrze.
Swój kolejny udany mecz zaliczył dziś Alexis Ajinca, który zdobył 11 oczek i 7 zbiórek. To już 3 spotkanie z rzędu, w którym ten zawodnik zdobył powyżej 10 punktów.
Quinn Cook w meczu przeciwko Lakers rzucił tylko 3 punkty, więc miał dziś szanse aby pokazać, że był to jedynie mały wypadek. Mecz zakończył z 11 punktami, więc się poprawił.
Nie można nie wspomnieć o naszym diamencie Cheick’u Diallo, który dziś zdobył 12 punktów i aż 16 zbiórek.
W Portland najlepiej zagrał Shabazz Napier, który zdobył 25 punktów, jednak to nie wystarczyło aby pokonać Pelikanów.
W związku z tym, że był to ostatni mecz w tym sezonie, chciałbym podziękować wszystkim, którzy odwiedzali naszą stronę i czytali regularnie nasze relacje 🙂