Pelicans odnotowali dzisiaj swoją piątą porażkę z rzędu. Tym razem Pels musieli uznać wyższość San Antonio Spurs. W poprzednich spotkaniach udawało się nam zdobywać co najmniej 111 punktów, jednak dzisiejszej nocy nasz zespół nie przekroczył granicy 100 punktów, zdobywając ich ostatecznie 95.
Nie pomógł nawet powrót Davisa, który zagrał 40 minut, podczas których zdobył 17 punktów, 8 zbiórek i 5 bloków.
Pierwsze kilka minut spotkania należało do Pelikanów. Nasza drużyna prowadziła 17-10. Od tamtej pory nie zdołaliśmy już zdobyć punktów w tej kwarcie i Spurs wyszli na prowadzenie. Druga kwarta była jeszcze gorsza. Gospodarze powiększyli swoją przewagę. Na przerwę nasza drużyna schodziła z 19-punktową stratą.
Reszta spotkania nic już nie zmieniła. Spurs cały czas utrzymywali bezpieczną przewagę. Spotkanie zakończyło się wynikiem 109-95.
Najlepiej zagrał Jrue Holiday, który zanotował 29 punktów i 8 asyst.
Dobrze spisał się także Nikola Mirotić, który zakończył mecz z 22 punktami i 16 zbiórkami.
Pelicans zaliczyli dzisiaj 16 strat i raczej nie mogą się pochwalić skutecznością rzutów za 3 punkty, która wynosiła 28,6%.