Przed nami dzisiejszej nocy wielkie otwarcie sezonu regularnego NBA 2012/2013. Jako pierwsi swoje siły zmierzą ze sobą Cavaliers z Wizards, a następnie dwa hity Celtics z Heat oraz wzmocnieni Lakers z osłabionymi już Mavericks. New Orleans Hornets po raz pierwszy na parkiet wyjdą w nocy z środy na czwartek, a my wiemy już nieco więcej jak to wszystko może wyglądać.
Pierwszą i chyba jedną z najważniejszych rzeczy jest to czy na parkiecie zobaczymy Austina Riversa i Erica Gordona. Oboje brali już udział w dwóch ciężkich treningach ze wszystkimi obciążeniami i podobno nie wyglądało to aż tak źle – w przypadku Gordona były to pierwsze sparingi w zespole (5v5) w okresie przygotowawczym po ostatniej operacji kolana. W tym treningu brał udział również Jason Smith, ale czy cała trójka pojawi się w parkiecie w New Orleans Arena i będą gotowi stawić czoła ekipie z San Antonio?
Raczej tak. Austin Rivers wystąpi w meczu z San Antonio Spurs praktycznie na 99.9%, bo jak sam twierdzi po prostu musi wystąpić w pierwszym meczu w swojej karierze na otwarcie i nie ma innej opcji. Przypomnę, że podkręcił on kostkę w preseason aż dwukrotnie (w meczu z Mavs i potem z Heat), ale jak widać tak jak już wspominałem w innym newsie o Austinie należy on do tych ‚tough guy’. Sprawa Erica Gordona wygląda już zupełnie inaczej, nie jest on podobno jeszcze gotowy do gry na najwyższym poziomie (jest przygotowany na jakieś 90%), ale Monty Williams mówił, że on po prostu MUSI go mieć w swoim rosterze na ten mecz. Bardzo możliwe, że nie zobaczymy go w wychodzącej piątce, ale nie jest wykluczone, że nasz coach wprowadzi go do gry z ławki na maksimum 35 minut. Oby się nie pokruszył.
„To może być dla nas bardzo korzystne by mieć go chociaż wchodzącego z ławki.” – powiedział Monty
Swoje dorzucił również borykający się wciąż z kontuzją kolana Eric Gordon:
„Ciężko teraz powiedzieć jak będzie” – powiedział
Problemy ze zdrowiem miał również Jason Smith, który w meczu z Orlando Magic doznał kontuzji pleców, a w pierwszym treningu po powrocie zrobił sobie coś z ramieniem przez które nie mógł uczestniczyć w treningach. W niedzielę został już jednak włączony do rosteru i wspólnie z drużyną trenował na pełnych obrotach. Jego stan na jutrzejszy mecz wciąż jednak nie jest nam dokładnie znany, ale według plotek Jason na 99% zagra ze Spurs.
„Musimy zobaczyć jutro jak Jason będzie czuł się po tym treningu, wtedy lekarze ocenią jego stan i ustalimy czy będzie gotowy.” – mówił po niedzielnym treningu Monty
Wiemy już kto wyjdzie na mecz z „Ostrogami” w pierwszej piątce na pozycji niskiego skrzydłowego. Nie będzie to Ryan Anderson, Lance Thomas ani Darius Miller czy Xavier Henry. Monty Williams podjął decyzję po meczach preseasonowych, że to Al-Farouq Aminu po bardzo dobrej postawie stanie się wychodzącym graczem „Szerszeni”. Myślę, że szczególnie po takim meczu jak z Miami Heat Nigeryjczyk zdecydowanie zasłużył sobie na to wyróżnienie i miejmy nadzieję, że nas nie zawiedzie.
Znamy już jak zostaną obstawione cztery pozycje na otwarcie sezonu – na rozegraniu zobaczymy Greivisa Vasqueza, na skrzydłach Al-Farouq Aminu oraz Anthony Davis, a na środku Robin Lopez. Jedyną niewiadomą jest pozycja rzucającego obrońcy, gdzie może wystąpić Austin Rivers, Xavier Henry, Darius Miller lub – co nie jest wykluczone – nawet i Eric Gordon jeżeli Monty stwierdzi, że jest on już gotowy, aby wyjść w ‚starting five’.
Najbardziej elektryzującą rzeczą w meczu New Orleans Hornets – San Antonio Spurs miał być matchup pomiędzy Anthonym Davisem i Timem Duncanem. Sam debiutant wypowiadał się o takiej możliwości w samych superlatywach:
„To Hall of Famer i wyśmienity facet. Jestem niesamowicie ciekawy jak wypadnę przeciwko niemu” – powiedział Anthony
Okazuje się jednak, że takowego pojedynku możemy nie zobaczyć, bowiem Monty Williams ma inne plany odnośnie Anthony’ego Davisa i samego Tima Duncana. Zapytany o matchup tych dwóch panów, powiedział:
„Nie będzie żadnego matchupu. To Robin Lopez będzie bronił Tima” – stwierdził
Odnośnie zmian kadrowych – żaden z zawodników, którzy brali udział w obozie drużyny z Nowego Orleanu i grali w meczach preseasonowych nie wywalczył sobie miejsca w zespole. Tym razem zwolnieni zostali Solomon Alabi i Chris Wright. Roster „Szerszeni” posiada w tej chwili 14-osobową kadrę.