Może jeszcze nie jutro, bo w nowych barwach, nowych koszulkach i z nowym logo koszykarze New Orleans Pelicans wybiegną dopiero od sezonu 2013/2014, ale już jutrzejszego dnia organizacja z Nowego Orleanu oficjalnie poinformuje o zmianie na konferencji prasowej.
Jak chciał, tak zrobił. Tom Benson już od pierwszego dnia po odkupieniu z rąk NBA zespołu Hornets zapowiedział duże zmiany w swojej już organizacji. Mówił o tym, że Szerszenie nie kojarzą mu się zupełnie z miastem i stanem w jakim ten zespół gra i potrzeba szybko zmienić nazwę i co za tym idzie image. Ludzie cieszyli się i szukali nowej nazwy dla swojej drużyny, a inni protestowali i błagali wręcz o pozostawienie Hornets w Nowym Orleanie. Właściciel New Orleans Saints postawił jednak na swoim i już od przyszłego sezonu będzie miał w swoich rękach drużyny Saints i Pelicans.
Zarząd New Orleans Hornets ma jutro oficjalnie poinformować o zmianie przed mediami i zakończyć już nareszcie te liczne spekulacje o nowych nazwach, logach i kolorach. Jutro już się to zmieni, a fani będą musieli się pogodzić z Pelicans, barwami niebieskimi, złotymi i czerwonymi oraz nowym logiem i parkietem które zostaną przedstawione już jutro.
Wciąż nieznane jest stanowisko Michaela Jordana i jego drużyny z Charlotte, którzy nie zdecydowali jeszcze czy przyjmą z powrotem do siebie nazwę Hornets co przywróciłoby bardzo miłe wspomnienia z lat 90.
Nie pozostaje więc nic innego jak czekać na Anthony’ego Davisa, Erica Gordona i Greivisa Vasquez w swoich nowych trykotach i krzyknąć „Fly Pelican, fly!”.