Hornets lepsi w FedExForum

Minionej nocy w Memphis, Szerszenie podejmowali tamtejszych Grizzlies. Już przed meczem kibice Hornets wiedzieli, że to spotkanie nie będzie należało do najłatwiejszych, a dzisiejsi przeciwnicy z bilansem 28-14 zajmowali 4. miejsce na Zachodzie.

Pierwsza połowa polegała głównie na wymianie punktów z obu stron, lecz po 24 minutach o dwa punkty lepsi okazali się gospodarze, którzy schodząc do szatni wygrywali 45:43. Do połowy świetne spotkanie grał Ryan Anderson (12 pkt), a po stronie Grizzlies najlepiej punktował ich podkoszowy Zach Randolph Z-Bo na swoim koncie miał wtedy 12 punktów i 7 zbiórek.

W drugiej połowie, a dokładniej w trzeciej kwarcie spotkania w drużynie Szerszeni bardzo dobrze piłkami dzielił się Greivis Vasquez, który po tej kwarcie miał już 10 asyst. Po tej kwarcie goście schodzili z przewagą czterech punktów na korzyść drużyny z Memphis.

W połowie czwartej kwarty, po akcji rozgrywającego Hornets, kiedy piłkę dobił Jason Smith goście z Nowego Orleanu zaczęli powoli odjeżdżać rywalom, a „trójka” Andersona pod dużą presją Jeryda Baylessa oraz presją kończącego się czasu 24 sekund zdecydowanie była ostatecznym ciosem dla gospodarzy i Szerszenie pewnie wygrali to spotkanie z wynikiem 91:83.

W tym meczu bardzo dobrze pokazał się rezerwowy New Orleans, Ryan Anderson, czyli krótko mówiąc/pisząc specjalista od „trójek”. Ten zawodnik zakończył spotkanie z 22 punktami na swoim koncie (7/13 za 3) i dołożył jeszcze 5 zbiórek.

Z dobrej strony pokazali się również gracze podkoszowi gospodarzy, którzy obydwaj zaliczyli w dzisiejszym spotkaniu double-double. Wspomniany wcześniej Randolph zdobył 20 punktów i dołożył 13 zbiórek, a Gasol miał 14 pkt i 11 zbiórek.

Boxscore:

Hornets: Anderson 22, Smith 16, Davis 10, Aminu 9

Grizzlies: Randolph 20, Gasol i Bayless 14, Gay 10