Hornets pożarci przez Raptors

New Orleans Hornets przegrali we własnej hali z Toronto Raptors 84:95. Był to kolejny już mecz który zapowiadał wygraną ”Szerszeni” lecz czwarta kwarta była decydująca i została zakończona na korzyść rywali. Dla podopiecznych Monty’ego Williamsa była to świetna okazja, aby umocnić swoją pozycję w kolejce po numer 1. tegorocznego draftu.
Wydawało by się iż Hornets po dobrym meczu z Chicago Bulls który przegrali w ostatnich minutach, dzisiaj z Raptors będzie lepiej. Mecz od początku był bardzo wyrównany. Najgorsza w naszym wykonaniu była czwarta kwarta. Przegraliśmy ją aż 15 do 33!

W ekipie ”Szerszeni” wyróżnić możemy Marco Belinelliego. Włoch zdobył 20 punktów, 7 zbiórek i 3 asysty. Dobrze spisał się także Chris Kaman notując już 7 w tym sezonie w jego wykonaniu double-dobule 17 punktów i 10 zbiórek. Słabe spotkanie miał nasz rozgrywający Greivis Vasquez który trafił tylko 4 oczka przez 27 minut spędzonych na parkiecie. Słabo spisał się także co ciekawe były zawodnik Raptors Jarrett Jack który po raz kolejny rozpoczął spotkanie na ławce ustępując Vasquezowi wyjścia w pierwszej piątce. Jack zanotował tylko 3 z 12 rzutów notując 10 punktów.

Aż 23 minuty na parkiecie spędził Salomon Jones. Niestety nie przełożył minut na punkty zdobywając tylko 9 (2 na 5 z gry). Aminu był nie lepszy rzucając 6 razy nie trafiając ani razu do kosza. Był to chyba najgorszy mecz byłego gracza Clippers, który po transferze miał być mocnym ogniwem Nowego Orleanu.

Toronto do zwycięstwa poprowadzili Demar DeRozan (21 punktów, 6 zbiórek i 4 asysty ) oraz Linas Kleiza który zdobył także 21 punktów oraz 4 zbiórki. Hiszpański rozgrywający Jose Calderon o którym ostatnio dużo pogłosek transferowych zdobył 12 punktów. O dziwo Aaron Gray były zawodnik Hornets zdobył 8 punktów, który w barwach ”Szerszeni” nigdy nie popisywał się takimi s

‚Nasza obrona poszła w dół. Nie możemy tracić tak piłek jak w dzisiejszym spotkaniu.”skomentował po meczu rozżalony coach New Orleans Hornets Monty Williams

‚Musieliśmy to spotkanie wygrać. Teraz przed nami cztery spotkania we własnej hali. Jeśli je wygramy będziemy mocni’‚ – Demar DeRozan

Osobiście szkoda mi tego spotkania. Był to kolejny mecz który był w  naszym zasięgu. Mogliśmy to wygrać, a tak mamy kolejna porażkę. Ile ich jeszcze będzie w tym sezonie ? Zapewne dużo, można by pomyśleć im wiecej porażek tym blizej pick nr 1 w drafcie. Ale czy o to chodzi? Nasi zawodnicy w tym sezonie są załamani i grają strasznie. Można tu mówić już o słabej wymianie z Clippers która nie dała nam nic.  Gordon siedzi ciągle u lekarza, Aminu świeci skutecznością 0 na 6 prób. Jedynie ”coś” daje Kaman którego Hornets nie chcą. Ten sezon jest stracony, musimy myśleć już o przyszłym!

Następne spotkanie Hornets z piątku na sobote we własnej hali przeciwko Dallas Mavericks. Można mówić iż będzie tylko lepiej niż dziś ponieważ ”Szerszenie” znacznie lepiej graja przeciwko dobrym drużyną. Przecież zatrzymaliśmy samego Jeremiego Lina w Nowym Jorku. Wczoraj prawie udało nam się to zrobić z Derrickiem Rosem i jego Bulls. Może teraz czas na Dirka? Odpowiedź już w piątkową noc.