Jak grać, żeby przegrać, czyli Szerszenie w Waszyngtonie

Dzisiejszej nocy w hali Verizon Center w Waszyngtonie odbyło się spotkanie między tamtejszymi Wizards i przyjezdnymi z Luizjany, czyli Hornets. Gospodarze przed tym spotkaniem z bilansem 21-42 zajmowali 11. miejsce, natomiast Szerszenie mając bilans 22-43 znajdowali się na ostatnim miejscu w swojej Konferencji.

Gracze zespołu z Nowego Orleanu ostatnimi czasy notują bardzo słabe wyniki. Z ostatnich 10 spotkań wygrali tylko 3, a w poprzednich spotkaniach mieli duże problemy ze skutecznością.

Spotkanie rozpoczęło się od punktów Johna Walla. Początek był dość wyrównany i chociaż, że Hornets przegrywali już 6 punktami to po kilku minutach wyszli nawet na prowadzenie. Obie drużyny przez większość tej kwarty wymieniały się ciosami wychodząc na jednopunktowe prowadzenie, ale ostatecznie po tej odsłonie to goście okazali się być lepsi wygrywając 30:26.

Drugą kwartę otworzyła nam celna “trójka” Cartiera Martina. Podobnie jak to było w poprzednich 12 minutach gra była bardzo wyrównana. W ekipie gości z Luzijany bardzo dobrze punktował Eric Gordon, natomiast liderem w drużynie ze stolicy był wspomniany wcześniej Wall. Po 24 minutach gry na tablicy widniał wynik 50:50.

Przez pierwsze 3 minuty trzeciej odsłony zobaczyliśmy tylko dwa celne rzuty. Skuteczność była wtedy naprawdę na niskim poziomie. Po tych kilku minutach zawodnicy Wizards powoli się odblokowywali a świetna gra Walla doprowadziła gospodarzy do wyjścia na prowadzenie, z czym niestety nie mogli sobie poradzić Hornets i po tej kwarcie przegrywali już 74:64.

W ostatniej kwarcie Szerszenie kompletnie nie mogli sobie poradzić w ofensywie. Rzucali bardzo nieskutecznie, przez co nie byli w stanie odrobić przewagi, którą gospodarze wywalczyli sobie w poprzedniej odsłonie. Ostatecznie to spotkanie zakończyło się wynikiem 96:87 na korzyść Washington Wizards.

Najlepszym strzelcem w tym spotkaniu był John Wall, który rozegrał naprawdę świetne spotkanie trafiając 12 z 15 oddanych rzutów, czyli zdobywając 29 punktów, a do tego dokładając 4 zbiórki, 9 asyst oraz 2 przechwyty.

Liderem pod względem punktów w ekipie Szerszeni był Eric Gordon (20 pkt, 2 zb) trafiając 8 z 17 rzutów, natomiast bliski drugiego triple-double w tym sezonie był Greivis Vasquez (18 pkt, 8 zb, 9 ast).

Boxscore:
Hornets: Gordon 20, Vasquez 18, Davis 16, Anderson 13
Wizards: Wall 29, Webster 18, Temple, Seraphin i Martin 10

Skrót z meczu: