New Orleans Pelicans i Dell Demps postanowili sprawdzić w ostatnich meczach sezonu nowych zawodników. Tym samym wobec wielu kontuzji Generalny Menadżer Pelikanów postanowił ściągnąć do siebie reprezentanta D-League – Jamesa Southerlanda. Absolwent uczelni Syracuse miał już mały epizod w NBA reprezentując barwy Charlotte Bobcats.
Niski skrzydłowy w tegorocznej kampanii dla Los Angeles D-Fenders zagrał w 42 meczach (12 w pierwszej piątce) i spędzając 28.6 minut na parkiecie notował średnio 14.7 punktu, 6.5 zbiórek rzucając na świetnej skuteczności 50% z gry.
23-latek to niezły atleta, który oprócz swoich niezłych warunków fizycznych potrafi postraszyć niezłym rzutem z półdystansu i zza łuku. Dla New Orleans Pelicans wystąpił w tym sezonie już w dwóch meczach. W debiucie z Oklahoma City Thunder wszedł na 10 minut i zdobył 10 punktów (4-7 FG, 2-3 3PT), 3 zbiórki i 1 blok. Z Rockets poszło mu trochę gorzej i również w ponad 10 minut miał 3 punkty (1-3 FG, 1-1 3PT), 4 zbiórki, 1 przechwyt i 1 blok.
Ostatnie mecze New Orleans Pelicans zadecydują czy klub postanowi zostawić zawodnika na – być może – Summer League i dać mu większą szansę na przyszły sezon.