New Orleans Hornets po porażce z Portland Trail Blazers, już minionej nocy podejmowali Milwakuee. Niestety, ponownie największa gwiazda ”Szerszeni” w meczu Austin Rivers zawiódł trafiając zaledwie 1-6 z gry, co skutkowało już druga porażką w lidze 68:76. Do zwycięstwa Bucks poprowadził wybrany w tegorocznym drafcie (pick #42) Doron Lamb (20 punktów i 4 zbiórki).
Mecz rozpoczął się dość wyrównanie, obie ekipy nie przystąpiły do zmorzonych ataków, świetną akcją już w pierwszym minutach popisał się Doron Lamb ogrywając Austina wpakował piłkę do kosza.
Prawdziwy horror fani Hornets przeżyli tuż przed końcem tercji. Rivers wykonując akcję upadł całym ciężarem ciała na lewą rękę. Wydawać się mogło, iż może to oznaczać koniec spotkania dla chłopaka z Duke, lecz udowodnił twardość i powrócił na parkiet. Niestety, to nie był kolejny mecz syna Doc’a Riversa. Austin zagrał poniżej oczekiwań trafiając zaledwie 1 rzut z 6 oddanych, notując ogólnie 6 punktów.
W ekipie z Luizjany najlepsze spotkanie rozegrał Lance Thomas ( 22 punkty, 3 zbiórki i 1 asysta). Z dobrej strony pokazał się wybrany z 46 numerem w drafcie Darius Miller. Były zawodnik Kentucky zaliczył 11 punktów, 3 zbiórki i asystę, lecz jego najlepsza broń zawodzi czyli rzuty za trzy punkty, wynik na dziś 0-4.
Brian Roberts to jedyny rezerwowy, który zaliczył podwójną zdobycz punktową. W ciągu 11 minut potrafił oddać aż 7 rzutów, 4 celne łącznie zdobywając 11 pkt. Denzel Bowles rozegrał świetne zawody przeciwko Blazers, w tym spotkaniu już tak dobrze nie było ( 5 punktów, 7 zbiórek). Xavier Henry także rozegrał słabiutki mecz (5). Reszta zespołu – Bryan-Amaning (4 pkt), Thompson (0), Dyson (0), Freeman (4), M.Davis (0).
Milwakuee w dzisiejszym spotkaniu mogło się pochwalić duetem Lamb&Harris. Ta dwójka w sumie rzuciła 39 punktów. Wspominany już Doron 20, natomiast Tobias Harris 19 ”oczek”. Jarrid Famous był najskuteczniejszym rezerwowym przez 21 minut spędzonych na parkiecie zaliczył double-double na poziomie 13 punktów i 11 zbiórek. Cameron Wells dołożył 11 punktów. Mniejszy wkład w wygrana włożyła reszta zespołu Butch (4), Sanders (4), Miles (2), Gibson (3).
Warto odnotować, że w tym meczu nie wystąpił John Henson wybrany z 14 numerem w tegorocznym drafcie. New Orleans Hornets przegrali już drugie spotkanie podczas ligi letniej odbywającej się w Las Vegas. Przed nami jeszcze trzy spotkania. 18.07 Suns, 20.07 Mavs, 21.07 Warriors. Liczę, że Austin Rivers błyśnie w którymś że spotkań i udowodni że pozycja rozgrywającego jest dla niego najlepszym wyjściem.