Nie żyje Bryce Dejean-Jones

13288750_1181374705241257_581918114_oPrzebojem wdarł się do zespołu New Orleans Pelicans w ubiegłym sezonie. Momentami najlepszy zawodnik na parkiecie, którego oglądało się z największą przyjemnością. Pracowity, prawdziwy walczak, z ogromnym potencjałem na bycie solidnym koszykarzem w najlepszej lidze świata. Wielu wiązało z nim nadzieje, że od przyszłego sezonu będzie świetnym wsparciem z ławki. W tym roku podpisał pierwszą umowę w NBA.

Bryce Dejean-Jones zmarł w piątek wieczorem, w wieku zaledwie 23 lat. Według doniesień został postrzelony w okolice brzucha, a następnie wykrwawił się na śmierć. Brak słów. Myślami jesteśmy z rodziną Bryce’a.