Lato 2015 w pełni. Sezon ogórkowy i najnudniejszy okres roku, z którym każdy fan NBA musi sobie poradzić bez koszykówki. Podczas gdy każdy z „nas” walczy z pustką i upałami, nawet najmniejsza plotka staje się czymś wielkim. Bez wątpienia więc wypuszczenie nowego terminarzu rozgrywek 2015-16 jest wydarzeniem, przy którym możemy poczuć choć odrobinę emocji, a takich przysporzyła nam liga o północy czasu polskiego.
Kalendarz mówi nam jedno – New Orleans Pelicans stali się marką, którą liga ma zamiar się chwalić przed „niedzielnymi” kibicami. Pelikany to drużyna, którą kibice polubili, a samego Anthony’ego Davisa ludzie po prostu chcą oglądać. Tym samym Nowy Orlean zostanie pokazany w ogólnokrajowej telewizji 13 razy (21 wraz z NBATV) co jest 9. najlepszym wynikiem w lidze. W USA organizacje biją się o możliwość pojawienia się w stacjach ESPN/TNT, gdyż daje to ogromny zysk. Pelicans będą pokazywani na wielkiej scenie najwięcej razy w historii (tylko w 08/09 ta liczba była identyczna).
Mało tego, Pelicans zostaną pokazani w najważniejsze dni – na otwarcie (przeciwko Warriors), w Święta Bożego Narodzenia (vs Heat) oraz w MLK Day (vs Grizzlies). Jeśli w zeszłym sezonie padło wiele nieprzyjemnych słów w kierunku ligi, która nie miała zamiaru częściej pokazywać Anthony’ego Davisa, tak w tym roku nie można się o nic przyczepić.
Warto dodać, iż więcej spotkań w ogólnokrajowej telewizji mają jedynie Lakers (a jakże!), Rockets, Clippers, Spurs, Bulls, Thunder, Cavs i Warriors.
Sezon New Orleans Pelicans rozpoczną od poważnego starcia w Oakland, gdzie będą oglądać jak drużynie Warriors przyznawane są mistrzowskie pierścienie, a następnie będą musieli Mistrzom stawić czoła. Następnie czeka nas wyjazd do Oregonu, gdzie Anthony Davis i spółka zmierzą się z osłabioną drużyną Blazers, Damiana Lillarda. Pierwsze spotkanie domowe już w Halloween – 31 października i nie będzie trzeba długo czekać na rewanż z Mistrzami NBA – gdyż to właśnie tego dnia do miasta przyjadą Warriors.
- Podczas rozgrywek Pelikany będą musiały 17 razy przetrwać back-to-back. 11-krotnie z drugim meczem na wyjeździe i 6 razy kończąc u siebie;
- 4 mecze z drużynami spoza dywizji rozegramy z: Clippers, Suns, Wolves, Blazers, Jazz oraz Kings;
- 3 mecze z drużynami spoza dywizji (2 u siebie) rozegramy z: Lakers, Nuggets;
- 3 mecze z drużynami spoza dywizji (2 na wyjeździe) rozegramy z: Thunder, Warriors.
Na pierwszy rzut oka w wielu domach fanów Pelicans już na starcie może się nieco zagotować. Pierwsza połowa sezonu wydaje się być ciężką przeprawą, gdzie Pelikany będą grać z wymagającymi rywalami, często na wrogim terenie. Z drugiej strony, New Orleans Pelicans mają jeden z najłatwiejszych terminarzy już na finishu rozgrywek. Warto też wspomnieć, że według wyliczeń to właśnie Pellies są najlepiej potraktowaną przez ligę drużynę jeśli chodzi o przewagę nad rywalem w dniach odpoczynku przed starciem (aż 28 takich spotkań).
Wszystkie „national games” Pelicans:
- 27 październik, at Warriors (TNT)
- 18 listopada, at Thunder (ESPN)
- 20 listopada, vs Spurs (ESPN)
- 4 grudzień, vs Cavaliers (ESPN)
- 18 grudzień, at Suns (ESPN)
- 25 grudzień, at Heat (ESPN)
- 18 styczeń, at Grizzlies (ESPN)
- 4 luty, vs Lakers (TNT)*
- 11 luty, at Thunder (TNT)
- 25 luty, vs Thunder (TNT)
- 2 marca, at Rockets (ESPN)
- 3 marca, vs Spurs (TNT)
- 14 marca, at Warriors (ESPN)
Pogrubione spotkania to najważniejsze dni w sezonie – otwarcie, Święta i wyjątkowy dzień MLK. Jak trafnie zauważyli fani z Nowego Orleanu mecz zaznaczony przeze mnie gwiazdką – przeciwko Lakers odbędzie się w samym środku święta Mardi Gras w Luizjanie, gdzie na ulicach panuje szampańska atmosfera. Fani Pelicans zmartwili się tym faktem, gdyż a) nie chcą opuścić imprezy, b) nie chcą opuścić meczu i c) boją się, że słabo wypadną w TNT. Trzeba przyznać, że liga zaliczyła w tym przypadku niemałą wpadkę.
Sezon rusza 27. października. Tak, dopiero. Musimy przetrwać.