Jak poinformował m.in. Marc Stein z ESPN – New Orleans Pelicans w związku ze stratą na prawdopodobnie cały sezon (a dobrze aby tak się właśnie stało, dla samego zdrowia zawodnika) Ryana Andersona, który doznał poważnej kontuzji pleców i szyi, otrzymają „wyjątek od kontuzjowanego gracza” (Disabled Player Exception) w wysokości 4 mln $.
Taka cenna nagroda od ligi pozwoli Generalnemu Menadżerowi Pelikanów – Dellowi Dempsowi – na dodatkowe i znacznie bardziej agresywne ruchy na rynku transferowym, który powoli dobiega. Wraz z Trade Deadline, które już w czwartek plotek coraz więcej. Pelicans będą należeć w ostatnich godzinach do jednych z najbardziej aktywnych drużyn w lidze (nazwiska Pierre’a Jacksona, Austina Riversa, Erica Gordona i Tyreke’a Evansa mogą się codziennie przewijać wśród rozmów transferowych)
Dodatkowe 4 mln $ na transfery pozwoli New Orleans Pelicans ściągnąć zawodnika pokroju Jordana Hilla z Los Angeles Lakers (jego kontrakt jest idealnym przykładem), na którego swoją drogą Pels mogliby zarzucić sieci i wzmocnić swoją bardzo kiepską strefę podkoszową, gdzie główną rolę na środku odgrywają… Greg Stiemsma i Alexis Ajinca.