New Orleans Pelicans niemalże zakończyli swój sezon. W kompletnie rozbitym zespole Monty Williams nie potrafił znaleźć choć przez moment recepty na takie potęgi Zachodu jak Oklahoma City Thunder oraz Houston Rockets i Pelicans ponieśli srogie porażki.
Trener New Orleans postanowił wobec końcówki sezonu również nieco porotować składem i tym samym po raz pierwszy w tym sezonie w pierwszej piątce oglądać mogliśmy m.in. Austina Riversa czy Dariusa Millera. Minuty stracili natomiast Al-Farouq Aminu, Brian Roberts czy chociażby Greg Stiemsma.
W meczu z Oklahoma City Thunder Pelikany przegrały 116 – 94. Duet Russell Westbrook-Kevin Durant w niemal 30 minut załatwił sprawę i resztę spotkania rozgrywali dalecy rezerwowi. Austin Rivers w 40 minut na parkiecie zapisał na swoim koncie 18 punktów, 8 zbiórek i 5 asyst. Dobrze wspomógł go Darius Miller z 18 punktami. W meczu zadebiutował również nowy zawodnik Pels – James Southerland, który w 10 minut na boisku dał niezłą zmianę w postaci 10 punktów, 3 zbiórek i 1 bloku.
W meczu z Thunder kontuzji doznał niestety Tyreke Evans, który trafił na długą listę poszkodowanych.
Z Houston Rockets nie poszło o wiele łatwiej. Na parkiecie zabrakło Tyreke’a Evansa i New Orleans Pelicans wyszli w mocno okrojonym składzie. Dzięki temu aż 44 minuty na parkiecie rozegrał Austin Rivers, z niezłym skutkiem – 20 punktów, 10 zbiórek i 6 asyst. 41 minut zagrał też autor 20 punktów, 6 zbiórek i 5 asyst – Anthony Morrow. 24 punkty i 7 zbiórek zdobył Luke Babbitt, a 17 „oczek” i 7 zbiórek zanotował Alexis Ajinca.
W meczu nie zagrał kolejny raz z powodu kontuzji Brian Roberts, a decyzją Monty’ego Williamsa nie wystąpił również Greg Stiemsma.