New Orleans Pelicans zakończyli rok z bilansem 34-48 i nie awansowali do upragnionej fazy Playoffs. Zespół z Nowego Orleanu można bardzo różnie rozliczać z tego sezonu i dla wielu osób można uznać go za porażkę, a dla innych to dobry rok, w którym poczyniono duże postępy, wobec transferu DeMarcusa Cousinsa. Na to pytanie oraz inne najważniejsze kwestie postarał się odpowiedzieć dzisiejszy gość specjalny – Mason Ginsberg, który pisze dla BourbonStreetShots.com (@BourbonStShots). Zapraszam również Was do dyskusji!
For you, that are here and don’t know what the hell I am talking about, don’t worry – you’ll find the english version in the bottom half of the article!
1. Jak oceniłbyś sezon Pelicans? Jako sukces czy jako porażkę?
Dobre pytanie aby zacząć – właściwie to odpowiedziałem na to w artykule „Pelicans Scoop” na Bourbon Street Shots tydzień albo dwa tygodnie temu, który możecie znaleźć tutaj. Podsumuję to jednak:
Rozdzielam to pytanie na dwie kwestie – występu na parkiecie vs. oczekiwania i wpływ wydarzeń z tego sezonu na przyszłość drużyny. Biorąc pierwszą kwestię jako kluczową metrykę, to należałoby uznać sezon za rozczarowanie, ale kiedy wprowadzimy drugą kwestię, cała historia się zmienia. Transfer DeMarcusa Cousinsa był niespodziewany, zwłaszcza kiedy sądzono, iż Pelicans nie byli w posiadaniu żadnych znaczących „assetów” aby pozyskać tak utalentowanego zawodnika. Ten ruch samodzielnie zmienia ogólną ocenę sezonu z rozczarowania w sukces. Oprócz samego transferu, Pelicans byli spokojnie top-10 drużyną w NBA po wymianie – jeśli pominiemy pierwsze 3 spotkania (nazwijmy to „okresem dostosowania się Boogiego”) i ich ostatnie 3 mecze (AD/Boogie nie grali), ich „net rating”, który wynosił +5.1 był równy Rockets, który dawał 5. najlepsze miejsce w NBA podczas tego okresu. Pelicans potrzebowali kilku spotkań, aby wszystko zrozumieć i rozwiązać, ale byli bardzo dobrą drużyną po wymianie Cousinsa i to liczy się najbardziej zmierzając ku lecie.
2. Kto zaskoczył się najbardziej w składzie Pelicans w sezonie 2016/17 – pozytywnie i negatywnie.
Postaram się nieco ominąć pierwszą część pytania i wybrać Darrena Ermana, jako osobę, która zaskoczyła mnie najbardziej. Jeśli wyłączyć ostatni tydzień sezonu (rotację drużyny wypełniali młodzi zawodnicy Pelicans, kiedy ci zostali wyeliminowani z walki o playoffs), Pelicans zakończyli go jako 7. najlepsza obrona NBA pod względem „defensive rating”. Jeśli by jeszcze zmniejszyć zasięg pomiarów i zacząć od pierwszego meczu Jrue Holidaya w sezonie, 18. listopada, Pelicans awansują w tym rankingu na 5. miejsce. Krótko rzecz ujmując, drużyna Pelicans była bardzo mocna w defensywie kiedy wszystkie części układanki były na parkiecie, a w dodatku stała się jeszcze lepsza po transferze DeMarcusa Cousinsa, pomimo dużych zmian w rotacji. Erman zasługuje na duże uznanie, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że ta ekipa pod względem „defensive rating” była rok temu na 28. (!) miejscu w lidze.
Z drugiej strony, rzucę kolejnym prawdopodobnie nieoczekiwanym nazwiskiem – Quincy Pondexter. Od czasu grania wraz z kontuzją, z którą nie powinien grać, aby pomóc Pelicans w walce o Playoffs kilka lat temu, Quincy nie postawił nogi na parkiecie NBA. Nawet 75% wersji Q-Pona z 2015 roku byłaby znaczącą pomocą na skrzydle, zwłaszcza po wymianie Cousinsa, kiedy drużynie tak bardzo brakowało graczy mogących rozciągać grę. Najlepszy scenariusz przewiduje, że jego zdrowie pozwoli mu zapewnić pewnego rodzaju wsparcie w następnym sezonie, ale trudno tego oczekiwać w tym momencie.
3. Co spodobało Ci się w duecie Fire & Ice? Czy Anthony Davis i DeMarcus Cousins to dobre połączenie?
Podczas gdy to „combo” przeszło przez wiele trudności, to ciężko spierać się – biorąc pod uwagę ich grę w marcu – z tym czy ta dwójka może osiągnąć wspólnie sukces. Ich ofensywny talent jest niewiarygodny, ale co jest jeszcze bardziej ważne, że każdy z nich jest albo dobrym (Cousins) albo wyśmienitym (Davis) obrońcą. Ich wachlarz umiejętności jest niesamowicie szeroki, a ich ogromna uniwersalność pozwala na to, aby ich ustawiać obok siebie z dużym powodzeniem.
4. W liczbach, Alvin Gentry to najgorszy trener w historii organizacji. Czy zapracował sobie na jeszcze jedną szansę, czy powinien jednak zostać zwolniony w najbliższym czasie?
Ze wszystkich off-seasonowych pytań, przed którymi staje ta organizacja, to właśnie wydaje się najtrudniejsze. Z jednej strony, Alvin nie miał najłatwiejszej sytuacji podczas jego pierwszych dwóch sezonów jako ich trener – kontuzje zniszczyły Pelicans w sezonie 2015/16, a pierwszy miesiąc 2016/17 bez Jrue wprowadził Nowy Orlean w dołek, z którego było bardzo ciężko już uciec. Z drugiej strony, nawet jeśli nie zasługuje, aby zostać „zwolnionym” już w tym momencie, to będzie on w przyszłym sezonie na „gorącym krześle”; jeśli rzeczy znów potoczyłyby się źle, a zarząd postanowił dokonać zmian w trakcie sezonu, jakie szanse mieliby Pelicans na zatrzymanie DeMarcusa Cousinsa w następne lato? Jest tak wiele zmiennych, które mogłyby stać się rozsądnymi argumentami dla obu stron. Obie strony pociągają za sobą ryzyko. Jeśli front office postanowi zrezygnować z Alvina Gentry’ego, a Cousins wejdzie w konflikt z jego następcą, ryzykujesz jego odejściem. Jeśli Gentry zostanie, a drużyna wciąż nie będzie spełniać oczekiwań, może również odejść. To bardzo ciężka decyzja i wciąż nie zdecydowałem po której stronie stoję. Ostatecznie, pogodziłbym się z każdą opcją tak długo, jak istnieje rozsądny plan na wypadek jakichkolwiek negatywnych wyniknięć.
5. Pelicans muszą podjąć ważną decyzję w sprawie kontraktu Jrue Holidaya. Czy jest on najlepszym rozgrywającym jakiego zespół może dostać do gry z Anthonym Davisem i DeMarcusem Cousinsem i za jaką cenę powinien zostać „przedłużony”?
Tak jak podkreślił mój kolega z redakcji Bourbon Street Shots – Jake Madison – Jrue Holiday kwalifikuje się na pięcioletni kontrakt z Pelicans wart 176 milionów dolarów. Wydanie tylu pieniędzy na zawodnika o umiejętnościach Holidaya byłoby, lekko rzecz ujmując, niezbyt mądre – Jrue zajmowałby 30% miejsca w budżecie w sezonie 2017-18 i od tego punktu ta cyfra wciąż by rosła. Jeżeli chodzi o cenę z jaką powinien zostać sprowadzony z powrotem, skłaniam się ku mojej myśli z zeszłego miesiąca, na temat tej samej sprawy – około 90 milionów za cztery lata gry, bądź 100 milionów z opcją piątego roku.
Teraz pora na kolejne pytanie – czy Holiday jest najlepszym rozgrywającym jakiego Pelicans są w stanie zapewnić AD i Cousinsowi? Trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź na to pytanie. Patrząc przez pryzmat wolnej agentury, ciężko trafić lepiej, aniżeli Jrue. Ale poszerzając horyzonty możliwości – tak jak to skutecznie robi Michael McNamara – nietrudno dostrzec, iż istnieją drogi do pozyskania generała ofensywy lepiej wykorzystującego talent duetu AD/Cousins od Holidaya. Którą ścieżkę wybiorą? Twoja myśl jest równie dobra jak moja, ale wszystko zaczyna się od ceny Holidaya.
ENGLISH VERSION
The New Orleans Pelicans ended their year with 34-48 record and didn’t reach Playoffs that was their main goal. But we can really grade that season in different ways – was it failure or maybe we can count that as a success, because of DeMarcus Cousins’ trade? We asked some important questions about the Pelicans to Mason Ginsberg from BourbonStreetShots.com (@BourbonStShots). Enjoy!
1. How would you grade Pelicans’ season? Was it success or was it failure?
Good question to start off with – I actually answered it in a “Pelicans Scoop” article on Bourbon Street Shots one or two weeks ago that you can find here. I will summarize here, though:
I break this question down into two parts – on-court performance vs. expectations and impact of this season’s events on the team’s future. Using the first part as the key metric makes the season a moderate disappointment, but once you introduce that second component, the story changes. The addition of DeMarcus Cousins was unexpected, especially given the Pelicans’ presumed lack of assets to acquire such a talented player. This move alone flips the overall assessment of this season from a disappointment to a success. On top of the move itself, the Pelicans were easily a top-10 NBA team after the trade – if you back out their first 3 games (call it a “Boogie adjustment period”) and their last 4 games (AD/Boogie didn’t play), their net rating of +5.1 was tied with the Rockets for the 5th best in the NBA during that period. It took a few games to start figuring things out, but the Pelicans were a very good team after the Cousins trade, which is what matters most heading into the summer.
2. Who surprised you the most in the 2016/17 Pelicans squad – in positive and negative way.
I am going to go a little outside of the box here for the first part of this question and go with Darren Erman as the person who surprised me the most. If you exclude the final week of the season (the rotation shifted towards youth with the Pelicans eliminated from playoff contention), the Pelicans finished with the NBA’s 7th best defensive rating. If you shrink the sample size a little more to start with Jrue Holiday’s first game on November 18, that ranking climbs into a tie for 5th place. Simply put, this Pelicans team was very good defensively when it had all of its pieces, and actually got a little better on that end after the Cousins trade, despite the major change to the rotation. Erman deserves serious credit for that, especially when you consider that the team ranked 28th(!) in defensive rating last season.
On the other end of the spectrum, I am going to throw another potentially unexpected name out there – Quincy Pondexter. After playing through an injury that he probably should not have fought through to help push the Pelicans into the playoffs a couple of years ago, he has yet to take the floor in an NBA game since then. Even 75% of the 2015 version of Q-Pon would have provided some much needed help on the wing, particularly after the Cousins trade when the team so sorely lacked willing floor spacers. The best-case scenario is that his health improves enough to provide some sort of positive contribution next season, but that can hardly be expected at this point.
3. What did you like in that Fire&Ice combo? Are Anthony Davis and DeMarcus Cousins a good match?
While the combo certainly experienced some growing pains, it would be hard to argue based on their play in the month of March that the two cannot be successful together. Both players’ offensive talent is unbelievable, but what is even more important is that both are either good (Cousins) or great (Davis) defenders. Their skill sets are so unique, and their tremendous versatility allows them to pair together impressively well.
4. By numbers, Alvin Gentry is the worst coach of the franchise history. Did he work for another chance or should he be fired in the next couple of days?
Of all the off-season questions facing this franchise, this one may be the most difficult. On one hand, he has not had the easiest of situations to deal with over his first two seasons as head coach – injuries demolished the Pelicans in 2015-16, and the first month of 2016-17 without Jrue put New Orleans into a hole that it would have been very difficult to escape. On the other hand, even if he does not deserve to be “fired” just yet, he would certainly be on a short leash next season; if things were to go south again and management decides to make a change mid-season, what does that do to the Pelicans’ chances to retain Cousins next summer? There are so many variables in play that you could make a reasonable argument for either side. Both sides have risk associated with them. If the front office decides to move on from Gentry and Cousins butts heads with the replacement, you risk losing him. If Gentry stays and the team continues to underachieve, he may leave anyway. It is a tough decision to make, and I have not yet decided where I stand on the issue. Ultimately, I would be okay with either option as long as there is a sound plan in place to deal with any negative repercussions.
5. The Pelicans have to make a big decision about Jrue Holiday’s contract. Is he the best point guard Pels can get to play along with Davis and Cousins and at what cost should he be re-signed?
As fellow Bourbon Street Shots contributor Jake Madison outlined here, Jrue Holiday is eligible for a 5- year contract with the Pelicans that could reach as much as $176 million over the duration. Paying that much to a player with Holiday’s skill set would be unwise, to say the least – Jrue would occupy roughly 30% of the cap in 2017-18, and that number would only increase from there. Regarding the cost for which he should be re-signed, I will stick with my thought on the matter from earlier this month – either about $90 million over 4 years or $100-105 million including a 5th year player option.
Now, for the other piece – is Holiday the best point guard that the Pelicans can get to play alongside AD and Cousins? It is hard to know the answer to that question for sure. Purely through a free agent lens, it would be tough to do any better than Jrue. By expanding the realm of possibilities, however – which Michael McNamara does quite effectively here – it is not hard to see that there are ways to find a floor general who is better suited to maximize AD and Cousins’ talents than Holiday. What path will they pursue? Your guess is as good as mine, but it is safe to say that it all starts with Jrue’s price tag.