Raport: Alvin Gentry ze zgodą na obecność w Orlando

Od kilkunastu dni pobyt Alvina Gentry’ego w „bańce” stworzonej przez NBA w Orlando w celu kontynuacji sezonu stał pod wielkim znakiem zapytania. Osoby w wieku powyżej 65 lat zostały uznane jako szczególnie narażone na działanie koronawirusa, wobec czego NBA postanowiło nie narażać takich członków sztabu czy też personelu drużyn.

Trener Pelicans ma dokładnie 65 lat i liga przez dłuższy czas rozpatrywała czy Alvin Gentry powinien pojawić się ze swoją drużyną w ośrodku Disney World. Sam zainteresowany zapierał się, że nie widzi innej opcji i chce trenować swój zespół. Ostatecznie NBA przychyliło się do tej prośby. Rozpatrywana jest wciąż obecność Mike’a D’Antoniego oraz Gregga Popovicha z Rockets i Spurs, którzy również są w strefie ryzyka.

W Orlando zabraknie natomiast Jeffa Bzdelika, prawej ręki Alvina Gentry’ego do spraw defensywy New Orleans Pelicans. 67-letni trener pozostanie w Nowym Orleanie i zdalnie będzie pomagał sztabowi trenerskiemu. W domu zostanie również asystent Jamelle McMillan, który spodziewa się narodzin dziecka i klub w pełni rozumie jego decyzję o braku udziału w restarcie sezonu.