Pelikany nie potrafią pozostać zdrowe. To już coś, do czego przyzwyczailiśmy się w ostatnich kilku latach. Po tym jak grać zaczął już Jrue Holiday, a coraz bliżej do powrotu ma również Tyreke Evans – kontuzję odniósł kolejny zawodnik. New Orleans Pelicans poinformowali poprzez swojego Twittera, iż Dante Cunningham nie zagra przez najbliższe 4 do 6 tygodni.
Skrzydłowy Pelicans doznał urazu podczas meczu z Minnesotą Timberwolves, w którym w drugiej połowie już nie zagrał. Alvin Gentry po meczu stwierdził, że kontuzja Cunninghama nie wydaje się poważna, a zawodnik nie zagrał, gdyż Pellies mieli wystarczającą głębie składu i mogli pozwolić sobie na odpoczynek dla Dante. Po dokładnym badaniu okazało się jednak inaczej.
Oficjalnie Dante Cunningham doznał złamania kości strzałkowej w prawej nodze. Pocieszającą wiadomością jest fakt, że nie doszło do przemieszczenia i przerwa nie będzie dłuższa. Skrzydłowy, pełniący w ostatnim czasie w drużynie wiele funkcji, będzie poza boiskiem na co najmniej miesiąc.
Jest to o tyle niepokojące, gdyż Pelicans mają kolejny rok z rzędu problemy na pozycji skrzydłowego. Do zdrowia wciąż nie potrafi dojść Quincy Pondexter, Tyreke Evans nawet jeśli wróci to na limicie 15-20 minut na mecz. Przeciętnie wygląda również Solomon Hill, który nie potrafi poradzić sobie jak na razie z dużą presją wobec jego osoby. Szansę na pokazanie się dostanie natomiast Anthony Brown, który jest w Pelicans od kilku dni.
Największa nadzieja w Solo, który najprawdopodobniej wróci do pierwszej piątki i będzie musiał być efektywnym zawodnikiem po obu stronach parkietu, jeśli Pelicans chcą wygrywać spotkania. Hill musi być zagrożeniem z dystansu.
Dante Cunningham nie błyszczał w tym sezonie, nie był graczem, o którym dużo się mówi. To jednak solidny wyrobnik Pelicans, który już od kilku lat łata każdą możliwą dziurę i jest człowiekiem od czarnej i brudnej roboty. W ostatnim czasie dodał do swojego arsenału cenny rzut z dystansu, dzięki któremu stał się wartościowym zawodnikiem, mogącym z pocieszeniem grać w pierwszej piątce.
29-latek notował w trwającej kampanii 5.6 punktu oraz 3.9 zbiórki w średnio 23.5 minut na parkiecie. Rzuca na poziomie 39% z gry i 41% za trzy. Wystąpił we wszystkich 15 spotkaniach, z czego 10 w pierwszej piątce.