Jest godzina 4:30 w nocy, nie śpię, bo czekam na transfery. Wreszcie dostałem swoje – New Orleans Pelicans od kilku godzin, według raportów, usilnie starali się ściągnąć do siebie combo-guarda, który potrafi rzucić, podać i dobrze bronić. W pewnym momencie pojawiła się plotka o ściągnięciu do New Orleans Rajona Rondo, na co byłem przerażony. Rondo może być najbardziej przepłaconym i najmniej efektywnym graczem tego lata. Co wymyślił więc Dell Demps? Podpisał jednego z najbardziej underrated gracza na rynku i to za świetne pieniądze.
E’Twaun Moore w następnym sezonie zagra dla New Orleans Pelicans. Podpisał w pierwszym dniu wolnej agentury kontrakt opiewający na 34 mln $ za 4 lata gry. I trzeba przyznać, jest to fantastyczna suma zarówno dla klubu (steal!), jak i zawodnika. Moore ostatni sezon spędził w Chicago Bulls, gdzie dał się poznać jako wielowymiarowy zawodnik, mogący grać na pozycjach od 1 do 3. Dobry obrońca, trafiający z dystansu. Czyli to, czeka w Nowym Orleanie ostatnio brakowało.
New Orleans Pelicans byli jedną z najgorzej broniących drużyn w ostatnim sezonie. Dell Demps i Alvin Gentry postanowili właśnie nad tym elementem skupić się najbardziej, i nie zawiedli. Wydaje się, że wraz z podpisaniem Solomona Hilla i E’Twauna Moore’a, Pellies zyskali świetnych obrońców, ale również i znaczną zmianę kulturową w szatni. Obydwaj zawodnicy znani są ze świetnego charakteru, ciężkiej pracy i braku problemów poza boiskiem. W dodatku są zdrowi. Jeśli dorzucimy do tego, już ćwiczących w ośrodku Pelikanów, Buddy’ego Hielda i Cheicka Diallo, można naprawdę odnieść wrażenie, że w Nowym Orleanie ściągnięto walecznych graczy, kochających gryźć parkiet.
Tego nam było trzeba.
Umowa E’Twauna Moore’a wywołała ogromny, pozytywny odzew. Uważane jest to przez ekspertów za całkiem niezły przechwyt – bardzo dobry gracz, za niewielką sumę. 27-latek w kampanii 2015-16 notował średnio 7.5 punktu, 2.3 zbiórki i 1.7 asyst. To wszystko na świetnej skuteczności – 48% z gry i 45% za trzy.
New Orleans Pelicans dostają solidne 4+ za pierwszy dzień na rynku transferowym, a ja potrzebuję solidne +4 godziny snu.
Stay tuned!