Już od dłuższego czasu Ian Clark był wymieniany w gronie jednych z najlepszych graczy wciąż dostępnych na rynku transferowym. Mimo, że Clark znany jest głównie z cichej roli odgrywanej w Golden State Warriors to można uznać go za bardzo solidnego zawodnika, który świetnie broni i potrafi trafić trójkę. I to właśnie New Orleans Pelicans udało się go pozyskać.
W ostatnich doniesieniach transferowych Ian Clark był wymieniany wokół takich klubów jak New York Knicks czy przede wszystkim Los Angeles Lakers. Jego przenosiny do Nowego Orleanu są więc małym zaskoczeniem. Clark podpisze kontrakt na 1 sezon z Pelicans.
26-latek to gość, który wkomponowałby się idealnie prawdopodobnie do każdej drużyny w NBA. To człowiek od czarnej roboty, który jest gotowy na poświęcenia dla swojego zespołu. W ubiegłym sezonie rozegrał 77 spotkań dla Mistrzów NBA – Golden State Warriors. Clark spędzał na boisku średnio blisko 15 minut na parkiecie i zapisywał na swoim koncie 6.8 punktu, 1.2 asysty i 1.6 zbiórki. Nie ulega jednak wątpliwości, że jako głęboki rezerwowy ciężko pokusić się o dobre cyfry, gdy gra się w takim zespole jak Warriors.
To, co jednak najważniejsze, to jego solidna skuteczność za trzy – 37%. Clark niejednokrotnie pokazywał w tym sezonie przebłyski w tym aspekcie gry. O jego dobrej obronie raczej nie trzeba wspominać. Wydaje się, że Clark będzie bardzo dobrym wypełnieniem pozycji rozgrywającego/rzucającego obrońcy, gdzie Pelicans mają już Jrue Holidaya, czy Rajona Rondo.
To jeden z tych transferów, gdzie nie można powiedzieć właściwie nic złego.