New Orleans Pelicans postanowili dobierać do swojego składu graczy, którymi byli zainteresowani już od jakiegoś czasu. Dell Demps na konferencji prasowej wspominał, że klub obserwował m.in. Elfrida Paytona i starał się nawet w ostatnim roku ściągnąć go do siebie. Podobnie było z Jahlilem Okaforem, kiedy to Pelicans szukali centra do swojego składu. Wówczas udało się ściągnąć DeMarcusa Cousinsa, a wspomniany Okafor został w NBA niemalże przekreślony.
Pelicans dadzą szansę młodemu środkowemu, który w swoim debiutanckim sezonie notował średnio 17.5 punktów i 7 zbiórek. W 2015 roku został wybrany do Philadelphia 76ers z 3. numerem w drafcie. Tam jednak nie potrafił znaleźć swojego miejsca przy tak wielu utalentowanych wysokich (Embiid, Saric, Noel). W ostatnim sezonie został wymieniony do Brooklyn Nets, gdzie starał się wrócić do formy, ale nie dostał większej szansy gry – a gdy już mógł pokazać się na parkiecie, to głównie zawodził.
Tego lata Jahlil nie dostał ofert z NBA. Wielu oczekiwało, że Okafor wyemigruje do Chin i tam będzie kontynuować swoją karierę. W ostatnim czasie pojawiły się jednak filmy, w których widać, jak gracz wraca do formy – zwłaszcza fizycznej. Wygląda po prostu lepiej.
Pellies zaproponowali mu umowę i Okafor będzie grał dla Nowego Orleanu. Biorąc pod uwagę bardzo duże braki na pozycji centra (gdzie na ławce jest praktycznie tylko Emeka Okafor) – jest to bardzo dobry ruch, który niesie ze sobą niewielkie ryzyko, a może przynieść pewną wartość sportową. Jeśli Jahlil popracuje nad sobą i swoją głową, może być bardzo dobrym zmiennikiem z ławki dla takich graczy jak Davis, Randle i Mirotić.
Aktualnie będzie to umowa na camp, Okafor będzie miał szansę przekonać do siebie Alvina Gentry’ego, a jeśli Pelicans postanowią zakontraktować go do końca sezonu mają również opcję drużyny na sezon 2018-19. Kontrakt skonstruowany idealnie pod drużynę z Luizjany.