Nie są to najgorsze wieści, jakie mogliśmy usłyszeć. Nie są też najlepsze. Według Adriana Wojnarowskiego, Zion Williamson opuści kilka tygodni rozpoczynającego się we wtorek sezonu regularnego. Przyczyną problemy z prawym kolanem 19-latka. Dokładniejsze badania wykluczyły poważniejszą kontuzję – nie doszło do żadnego zerwania, skręcenia. Pelicans chcą jednak być w 100% pewni, że jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Ile dokładnie potrwa przerwa Ziona od gry w koszykówkę – tego nie dowiemy się dokładnie. Z pewnością będzie to sytuacja, gdzie Pelikany będą chcieli oceniać wszystko dzień po dniu. Jeśli będzie pewność, że Zion jest zdrów jak ryba to zobaczymy go na parkiecie. Jeśli w kolanie wciąż będzie coś trzeszczeć – odpada. To proces, w którym Pellies będą chuchać i dmuchać na zimne.
Z pewnością psuje nam to sporo start samego sezonu oraz pierwsze tygodnie. Fani Pelicans chcieli wreszcie ujrzeć swoją drużynę w pełni sił. Teraz trzeba liczyć na to, że minuty Ziona Williamsona zostaną właściwie rozdzielone i zespół poradzi sobie na początku sezonu bez debiutanta.