Po tym jak wczorajszy transfer Blake’a Griffina do Detroit Pistons wstrząsnął całym światem NBA, dzisiaj New Orleans Pelicans po cichu wzmacniają swój skład. Pelikany z Dellem Dempsem na czele postanowili załatać dziurę pod koszem, która powstała po kontuzji Achillesa DeMarcusa Cousinsa. Do Nowego Orleanu zawita Nikola Mirotić, wysoki strzelec z Chicago Bulls.
Według pierwszych raportów Pelicans w zamian za Nikolę oddadzą pick w pierwszej rundzie draftu oraz Omera Asika. Pellies czyszczą więc swoje salary z ciężkiego kontraktu Turka, dorzucając do tego cenny wybór i dostają wartościowego gracza, który wspomoże atak pod nieobecność Boogiego.
Na pierwszy rzut oka ta wymiana ma sens dla obu stron. Bulls wciąż zależy na szybkiej przebudowie, a w tym pomoże im wspominany już pick. Pelicans kontynuują swoją walkę o Playoffs, która nawet bez Cousinsa wydaje się być najwyższym z priorytetów.
Mirotić w tym sezonie zapisuje na swoim koncie bardzo ciekawe statystyki. Zdobywa średnio blisko 17 punktów na spotkanie, a przy tym trafia aż 43% ze swoich rzutów za trzy. Dopisuje do tego 6.4 zbiórki i 1.6 asysty. To dobry fit dla Anthony’ego Davisa, który przy Miroticiu dostanie spore pole do pracy w ataku.
UPDATE
New Orleans and Chicago had a deal for Nikola Mirotic, but it's fallen apart for now, league sources tell ESPN.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) January 30, 2018