Raport: Omer Asik wraca do gry

Mimo, że Omer Asik w meczu z San Antonio Spurs nie powąchał parkietu, to Alvin Gentry mógł skorzystać już z usług tureckiego centra. 31-latek dość niespodziewanie został zdjęty z listy kontuzjowanych zawodników New Orleans Pelicans, na której znajdował się od lutego.

Jego braki kondycyjne i przerwa od gry w koszykówkę powinny jeszcze jednak wyłączyć go z gry na najwyższym poziomie przez jakiś czas. Gentry w rozmowie stwierdził, że na grę w większym wymiarze czasowym, Omer Asik może poczekać nawet kilka tygodni.

Omer Asik złapał poważnego wirusa (choroba Crohne’a) podczas pobytu w Meksyku w przerwie na All-Star Weekend w poprzednim sezonie. Od tamtego momentu stracił kilkanaście kilogramów i był na intensywnym leczeniu. Ostatni raz na parkiecie NBA można było go zobaczyć 10 lutego, kiedy zagrał jednak jedynie 4 minuty w starciu z Minnesota Timberwolves. Był to słynny jego występ, kiedy złapał szybkie 4 faule.

Przerwa od gry Asika trwała jednak trochę dłużej. Jeszcze przed chorobą został odsunięty od rotacji i Alvin Gentry praktycznie w ogóle nie korzystał ze swojego środkowego. Ostatni mecz, w którym zagrał więcej niż 10 minut to pojedynek w Filadelfii – 20. grudnia, 2016 roku. To już prawie rok temu.

Nie jest jasne, czy nawet zdrowy Omer będzie grał i pomagał Pelicans z ławki. Jeśli wróciłby do formy sprzed kontuzji to niewykluczone, że mógłby stać się małym wzmocnieniem i dać od siebie kilka cennych minut.

Powrót do zdrowia Turka może jednak też pomóc w wymianie zawodnika. Drużyny wiedząc, że dostają koszykarza wciąż uprawiającego ten sport, mogą być nieco bardziej chętne na przejęcie jego umowy.

Warto jednak dodać, że kontrakt Omera Asika należy do jednych z najgorszych w lidze. Za ten sezon zainkasuje on około 10.5 mln $. W następnym ponad 11, a w sezonie 2019-20 ma on gwarantowane 3 mln $ w umowie.