Nie ulega wątpliwości, że Jrue Holiday to jeden z najlepszych zawodników dostępnych na liście wolnych agentów. Rozgrywający New Orleans Pelicans już za kilka godzin stanie przed bardzo ciężką decyzją – wyboru swojego nowego klubu na następne lata. W kolejce pojawiło się już kilka klubów, a wśród nich m.in. silni Mavericks czy Timberwolves. To jednak wciąż Pelicans pozostają wyraźnym faworytem w tym wyścigu.
Według najnowszych doniesień Jrue Holiday spotka się z Dellem Dempsem już minutę po otwarciu rynku transferowego. Będzie to dokładnie o 6:01 czasu polskiego. Generalny Menadżer Pelicans ma wówczas rzucić bardzo dużą ofertę rozgrywającemu i przekonać go do pozostania. Pellies są przekonani, że to właśnie Jrue jest odpowiednią osobą obok Davisa i Cousinsa i są w stanie zaoferować mu olbrzymie pieniądze.
Źródła mówią jednak, że do porozumienia nie dojdzie tuż po północy czasu amerykańskiego. Jrue Holiday po rozmowie z zarządem i otrzymaniu ofert(y) ma zamiar przespać się i podjąć decyzję na spokojnie.
Wśród ligi panuje już jednak przekonanie, iż Jrue Holiday chce zostać i czuje się w Nowym Orleanie bardzo dobrze. Jego więź z tym miejscem jeszcze bardziej umocniło to, w jaki sposób klub wsparł na początku sezonu Jrue i jego rodzinę podczas choroby jego żony.
O tym, że Jrue jest już bardzo blisko Pelicans może również potwierdzić to, iż Timberwolves wymienili dzisiaj Ricky’ego Rubio do Utah Jazz i powoli odpuszczają Jrue Holidaya, aby zaatakować w innych graczy – Jeffa Teague’a lub Kyle’a Lowry’ego.
Rozpoczęcie karuzeli transferowej już za kilka godzin. Nudno z pewnością nie będzie.