New Orleans Pelicans dokonali wymiany w ostatnim momencie przed startem sezonu. Do pierwszego meczu z Houston Rockets zostało już kilkadziesiąt godzin, ale Dell Demps nie miał zamiaru zwolnić tempa. W ostatnich dniach zwolnieni zostali Jarrett Jack oraz Garlon Green. Teraz Pelicans wymienili Alexisa Ajincę do Los Angeles Clippers, w zamian za Wesleya Johnsona.
W składzie pozostali już Kenrich Williams oraz Troy Williams, teraz Pelicans dodają do zestawu swoich skrzydłowych wartościowego zmiennika w postaci Wesa Johnsona. 31-latek ma za sobą udany sezon w Clippers, gdzie zagrał w 74 spotkaniach (40 w pierwszej piątce) i rzucał średnio 5.4 punktów na potyczkę.
Pelicans już od lat mają problem na pozycji niskiego skrzydłowego. Do zdrowia wraca oczywiście Solomon Hill, w niezłej dyspozycji w preseason był Darius Miller, a za plecami znajdują się wymienieni Williamsowie. Wesley Johnson dorzuci do tego grona solidną grę, postawę weterana i niezłą obronę. Wes wydaje się być w stanie wskoczyć z miejsca w rotację Alvina Gentry’ego i być solidnym wyrobnikiem z ławki.
W drugą stronę powędrował Alexis Ajinca, który nie powąchał parkietu do koszykówki od blisko dwóch lat. Wątpliwe było, czy Pelicans w ogóle mieli zamiar korzystać z tego zawodnika, a teraz w zamian za niego zyskali niezłego gracza. Według raportu, Clippers mają zamiar zwolnić Francuza.
Ajinca spędził w Nowym Orlenie 5 lat (4 sezony grał), wystąpił w 222 spotkaniach – notował średnio 6 punktów i 4.7 zbiórek.