Raport: Ryan Anderson zmienia klub

CmZEGESXYAUOEP4 (1)Chyba mój ulubiony zawodnik na przestrzeni kilku ostatnich lat opuszcza nasz zespół. Ryan Anderson był fantastycznym kolegą, który tworzył świetną atmosferę w szatni. Pomimo ogromnej tragedii jaka mu się przydarzyła, nie przestawał się uśmiechać i kochać koszykówkę. Profesjonalista i świetny koszykarz, Ryan Anderson, odchodzi z New Orleans Pelicans i przenosi się do Houston Rockets.

Rockets już od ponad 2 sezonów starali się wyciągnąć najlepszego stretch-4 w lidze – na stole Della Dempsa kilkakrotnie leżały oferty z Houston, których jednak nie przyjmował (m.in. wymiana Andersona za Asika). Tego lata, Ryan Anderson po wygaśnięciu kontraktu został niezastrzeżonym wolnym agentem i pewne było, że szukać będzie najlepszego finansowo kontraktu, który będzie ostatnią dużą umową w jego karierze. Wybrał Teksas, gdzie zarobi aż 80 mln $ za 4 lata gry. Pelicans najzwyczajniej nie było na to już stać. 

Zawodnikiem wyrażali swoje ogromne zainteresowanie również Los Angeles Lakers, Sacramento Kings oraz Washington Wizards.

Gdyby Anderson na rynku był wart znacznie mniej, Dell Demps zapewne chciałby zostawić go u siebie i wciąż mieć pełen komfort, jeśli chodzi o punkty z ławki. Teraz tę przyjemność z gry ofensywnej Andersona będą mieli Houston Rockets i wydaje się, że może to być para idealna. W Houston od dawna chcą grać porządne up-tempo i skupiać się jedynie na grze z dystansu i podkoszowej. Do tego sprowadzono również Mike’a D’Antoniego jako nowego trenera, który będzie fantastycznie wiedział jak skorzystać z rzucającego wysokiego w swoim ataku.

 

Ryanowi Andersonowi trzeba życzyć wszystkiego najlepszego. Myślę, że na zawsze zapisze się w historii koszykówki z Nowego Orleanu przede wszystkim jako znakomity człowiek i świetny kumpel.

POWODZENIA!