Niecałe dwa tygodnie temu, reporterka Fox Sports New Orleans – Jen Hale – poprzez swojego Twittera poinformowała, że Tyreke Evans jest bliski powrotu na parkiet. Miało to potrwać około 14 dni, które właśnie mijają. Hale podała również informację, że po urazie Tyreke’a nie ma większego śladu, zawodnika już nic nie boli, a przy tym wszystkim wygląda jakby był w dobrej kondycji fizycznej (tylko 7% tkanki tłuszczowej).
Joel Meyers i David West – komentatorzy meczów Pelikanów już od kilku dni zapowiadają powrót jednego z ważniejszych zawodników drużyny. Jednak podczas zwycięskiego starcia z Los Angeles Lakers, doświadczony Meyers wspomniał, iż Evans będzie gotowy do gry najprawdopodobniej już w piątek. Mógłby więc zagrać z Los Angeles Clippers w Smoothie King Center.
Dzięki Jen Hale, wiemy również, że sztab szkoleniowy nałoży na Evansa porządne ograniczenia minut, które będą oscylowały w okolicach 16-20 minut na mecz. Nie zostało doprecyzowane jak wygląda sytuacja w przypadku gier back-to-back.
Informacja o Tyreke’u Evansie dostępnym już w piątek, jest o tyle wiarygodna, gdyż jeszcze przed meczem z Lakers, Alvin Gentry stwierdził, że zawodnik przebywa aktualnie w Nowym Jorku, gdzie jest dokładnie badany przez lekarzy. Powiedział również, że diagnoza powinna zostać przekazana po starciu z Jeziorowcami. Bardzo więc możliwe, iż Meyers dostał wiadomość natychmiast, gdy ta została odebrana przez sztab Pelicans.
Wszystko wskazuje więc na to, że Pelicans będą w coraz to silniejszym składzie. W ostatnim czasie przez kontuzję na około miesiąc wypadł Dante Cunningham, więc powrót Tyreke’a Evansa na pozycję niskiego skrzydłowego będzie nieoceniona. Zwłaszcza, że Alvin Gentry od początku przygotowuje Jrue Holidaya do gry off-ball. Evans będzie świetnym graczem, który z ławki będzie mógł wejść i podtrzymać wynik swoimi umiejętnościami punktowania i kontrolowania tempa.
Rotacja nabiera koloru. I z tego należy się cieszyć. Miejmy nadzieję, że prawie roczna przerwa Evansa od gry w koszykówkę nie przeszkodzi mu w wejściu na parkiet w przyzwoitej formie i pomocy swoim kolegom z drużyny w walce o Playoffs.