Raport: Uszkodzona łąkotka i brak podpisu Ingrama

Zion Williamson opuści od 6 do 8 tygodni rozpoczynającego się sezonu z powodu uszkodzonej łąkotki. 19-latek przeszedł już zabieg i czeka go krótki okres rehabilitacji. Podczas operacji lekarze wycięli przeszkadzający fragment w kolanie zawodnika i powinien on wrócić do pełnej sprawności. Z innych informacji – Brandon Ingram nie podpisał z Pelicans nowego kontraktu, co oznacza, że w przyszłoroczne lato będzie on zastrzeżonym wolnym agentem.

Początkowo Pelicans byli mocno zaniepokojeni kolanem Ziona Williamsona – pierwotnie sztab bał, że mogło dojść do uszkodzenia więzadła. Zion nie czuł większego bólu w kolanie, mógł się normalnie poruszać – jest to związane z jego potężnie wysoką tolerancją na ból. W skrócie – Zion czuł, że wszystko jest ok, ale jego kolano zaczęło nieco puchnąć. Badania wykazały, że uszkodzona jest łąkotka.Zazwyczaj w przypadku łąkotki rozwiązania są dwa – staramy się poprzez rehabilitację jej wyzdrowieć nie naruszając jej chirurgicznie lub wycinamy w całości lub jakąś jej część. Pierwsze rozwiązanie jest bardzo długotrwałe i niepewne w swoich skutkach, bowiem liczymy na łaskę organizmu i to, że odpowiednio poradzi sobie z zagojeniem się urazu. Drugie rozwiązanie jest szybsze, prowadzi do bardzo łatwej i skutecznej rehabilitacji. Zawodnik już w zasadzie po kilku dniach będzie w stanie chodzić, a nawet biegać. Problemem w drugim rozwiązaniu jest jednak spojrzenie przyszłościowe – pozbycie się łąkotki (w przypadku Ziona jedynie drobnej jej części) powoduje, że w kolanie zaczyna brakować amortyzatora. Każde spadnięcie na nogi czy szybszy bieg będzie powodować, iż kolano będzie bardziej narażone na urazy.

Według Pelicans, a co za tym idzie największego specjalistę od kolan w lidze – Aarona Nelsona – kontuzja której doznał Zion nie ma żadnego związku z jego wagą. Pelicans chcą utrzymać go w tej samej wadze, gdyż uważają, że to właśnie ona sprawia, że jest on wyjątkowym graczem. W raporcie The Athletic Shamsa Charanii padły również słowa, iż byłoby to niezmiernie ciężkie, gdyż Zion to po prostu kupa mięśni.

Co jednak najważniejsze – spodziewany jest pełny powrót do zdrowia. Pelicans z pewnością będą obchodzić się z nim bardzo ostrożnie, stąd również długi termin wykluczenia na 6-8 tygodni. Zerwana łąkotka to dość częsta kontuzja wsród koszykarzy – ostatnio problemy mieli z tym również Jimmy Butler czy Russell Westbrook, którzy bardzo szybko wrócili na parkiet i nie stracili nic ze swojej eksplozywności czy motoryki.

 

Z innych informacji – New Orleans Pelicans i Brandon Ingram mieli czas do wczoraj do wieczoru aby porozumieć się ws. nowego kontraktu. Wiele jednak wskazywało na to, że wobec wcześniejszych problemów ze zdrowiem oraz zmianą środowiska, Pelicans będą woleli na własne oczy sprawdzić czy Ingram zasługuje na bardzo duże pieniądze.

Brak porozumienia jeszcze w tym miesiącu powoduje, że BI po sezonie stanie się zastrzeżonym wolnym agentem. Oznacza to, że wciąż będzie on bardzo bliski pozostania w Nowym Orleanie. Ingram będzie miał jednak szansę znaleźć dla siebie pracodawcę, który zaproponuje mu największe pieniądze – Pelicans będą mieli wówczas prawo wyrównać każdą ofertę i zatrzymać gracza u siebie.

 

Pelicans zaczynają sezon już dzisiaj. O 2:00 spotkamy się z Toronto Raptors.

Hasło przewodnie – WON’T BOW DOWN.