Świetny występ Andersona, Szerszenie wygrywają z Kings

Gdy w Ameryce świętowano Martin Luther King Day, spotkania rozpoczęły się znacznie wcześniej, przez co spotkanie Hornets z Sacramento Kings mogliśmy obejrzeć o godz. 19.

Zarówno pierwsza, jak i druga kwarta polegała na niesamowitej dominacji Szerszeni nad gośćmi z Kalifornii. Kings grali bardzo chaotycznie i mieli dużo strat, a ich obrona była zdecydowanie za łatwa dla gospodarzy. Po pierwszych 12 minutach NOH prowadzili już 30:18 i widać było, że to nie był koniec ich niesamowitej gry.

W drugiej kwarcie, podobnie jak w pierwszej przyjezdni z Sacramento nie mieli nic do powiedzenia, ponieważ swój strzelecki popis miał Ryan Anderson. Ten fragment meczu należał właśnie do tego zawodnika. Anderson w drugiej odsłonie spotkania w ciągu 10 minut na swoim koncie miał już 19 pkt, z czego 5 na 8 rzutów były to trafienia za 3. Po 24 minutach gry Hornets wygrywali ten mecz 64:39.

Po przerwie, Szerszenie dalej nie zamierzali odpuszczać i na 4 minuty przed zakończeniem tej kwarty prowadzili już 80:59, lecz zawodnicy z Nowego Orleanu lekko się rozluźnili i Kings powoli zaczęli wracać do gry. Po tej kwarcie przewaga Hornets znacznie zmalała, przez co było już 87:76, a goście zdobyli w niej aż 37 punktów.

W ostatniej kwarcie zawodnicy z Sacramento próbowali jeszcze podjąć walkę o remis w tym meczu, ale wyraźnie dobra gra Hornets nie pozwoliła im na to. W ostatnich 12 minutach spotkania gospodarze wzięli się w garść i nie dali przeciwnikom odrobić zdobytej przez nich przewagi. Ten mecz zakończył się mocnym zwycięstwem Szerszeni, z wynikiem 114:105.

W tym spotkaniu w obu drużynach nie zabrakło, także kilku podwójnych zdobyczy. Tym osiągnięciem mogli pochwalić się: DeMarcus Cousins (29 pkt, 7 zb, 13 ast), Greivis Vasquez (19 pkt, 7 zb, 11 ast) oraz Al-Farouq Aminu (14 pkt, 11 zb, 3 ast).

Boxscore:

Kings: Cousins 29, Thomas 20, Evans 16, Outlaw 10

Hornets: Anderson 27, Vasquez 19, Gordon 16, Aminu 14