Za nami już czwarta kolejka zmagań koszykarzy na Igrzyskach Olimpijskich. Reprezentacja USA stoczyła fenomenalny bój z Litwą, wynik został ustalony w ostatnich minutach, z tego powodu nasz rodzynek Anthony Davis nie wybiegł na parkiet. Al-Farouq Aminu i jego Nigeria odnieśli czwartą porażkę z rzędu, tym razem przegrywając z Argentyną.
Kto by pomyślał przed spotkaniem, że Litwa okaże się tak wymagającym przeciwnikiem dla Dream-Teamu. Od początku mecz stał na wysokim poziomie, lecz nie było już tak łatwo, nasi sąsiedzi grali dobrze w defensywie jak i w ofensywie. Dopiero ostatnie 3 minuty spotkania wyjaśniły nam kto zejdzie z parkietu pokonany.
LeBron James w końcówce dał popis i przechylił szalę zwycięstwa ustalając wynik 99:94. Wspólnie z Carmelo zdobyli aż 40 punktów. Kevin Durant dorzucił 16 ”oczek”, Williams 12. Słabszy mecz był w wykonaniu Chrisa Paula, tylko (7pkt/28min gry). W ekipie Litwinów najlepszy był Linsa Kleiza (25 punktów, 5 zbiórek i 3 asysty). Podwójną zdobycz osiągnął także Martynas Pocius (14), oraz między innymi były zawodnik New Orleans Hornets Darius Songaila (10).
Reprezentacja Nigerii przegrała 73:93 z Argentyną. Popis świetnego basketu dała czwórka z parkietów NBA. Nowy kolega Marcina Gortata w Phoenix Suns Luis Scola (22 punkty, 3 asysty), Carlos Delfino (18 punktów, 2 asysty i 3 zbiórki), A.Nocioni 17 pkt oraz gwiazda San Antonio Spurs Manu Ginobili (13). Zawodnik ”Szerszeni” Aminu zdobył 10 punktów, a także zebrał 4 piłki.
Już dziś o godzinie 23:15 Stany Zjednoczone zmierzą się właśnie z Argentyną, zapowiada się świetne spotkanie!