Podopieczni Monty’ego Williamsa po kolejnym słabym spotkaniu przegrało z miejscowymi Jazz z Utah. New Orleans Hornets przegrali głównie przez bardzo słabą postawę w ostatniej kwarcie, którą „Szerszenie” przegrały 24 – 16, a całe spotkanie zostało przegrane 90 – 94. Jest to już trzecia porażka z rzędu…
Drużyna | Bilans | I kwarta | II kwarta | III kwarta | IV kwarta | Wynik |
2-3 | 18 | 25 | 27 | 16 | 90 | |
2-3 | 22 | 32 | 20 | 24 | 94 |
Po trzeciej porażce z rzędu i już drugiej porażce na wyjeździe New Orleans Hornets legitymują się słabym bilansem 2-3. Wypadli oni również poza czołową dziesiątkę w Konferencji Zachodniej (11 miejsce), a przed nami znajdują się takie zespoły jak Sacramento Kings, Phoenix Suns czy Utah Jazz, które zdecydowanie nie są czołowymi ekipami w lidze. „Szerszenie” mają aktualnie czwartą najgorszą serię porażek w lidze, szczerze mówiąc – jest źle.
W naszej drużynie po raz kolejny zabrakło silnej defensywy, ale przede wszystkim pomysłowości(a raczej jej brak) w grze ofensywnej. Wyraźnie widać po czterech meczach z rzędu bez Erica Gordona, że brak zawodnika z możliwościami w ataku to niesamowity cios w ekipę z Luizjany. Hornets nie posiadają aktualnie zawodnika w swojej drużynie, który mógłby wziąć na siebie ciężar gry, zacząć zdobywać z łatwością punkty i poprowadzić drużynę do pewnego zwycięstwa. Widać brak Erica Gordona, który już kolejny mecz przesiedział na ławce w garniturku z sytuacją day-to-day.
Małe pytanie. Jaki jest rekord bycia poza grą gdy jest się tylko day-to-day? Czy nasz Eric Gordon nie bije może czasem małego rekordu?
Przejdźmy może do meczu z Jazz. NOH brakowało w ostatnich spotkaniach wyraźnie rzutu zza łuku i trzymania piłki „w łapach” tak, aby rywale nie przechwycili jej. Dzisiaj „Szerszenie” zanotowały 3-10 rzutów zza siódmego metra co jest mimo wszystko (patrząc na ostatnie mecze) dobrym wynikiem. Utah Jazz trafiło tych rzutów 5-15 (33%) i po raz kolejny jesteśmy pod tym względem gorsi od rywala. „Szerszenie” są 29 zespołem w lidze pod względem skuteczności „za trzy” – 18%. Gorsi są tylko Grizzlies z Memhpis, oni trafiają z 16% skutecznością.
Pod względem strat „Szerszenie” również przegrały pojedynek z Jazz 15-13. Kolejna ciekawostka – Hornets są 19 drużyną w lidze pod tym aspektem w grze – średnio 14.4 strat na potyczkę.
Jedyne czym New Orleans Hornets mogą się pochwalić to oczywiście zbiórki. Głównie dzięki grze dwójce Kaman-Okafor nasza drużyna jest aktualnie najlepiej zbierająca ekipą w całej lidze ze średnią 50 zbiórek na mecz! W ostatnim meczu Hornets pobili rekord z zeszłego sezonu z 60-oma zbiórkami na koncie. Dzisiaj „Szerszenie” znów byli lepi od rywala pod tym względem 37 – 37, ale po co to komu jeżeli team przegrywa kolejny mecz z rzędu.
Najlepszym zawodnikiem w drużynie z Luizjany pod nieobecność Erica Gordona jest były zmiennik Chrisa Paula w tamtym sezonie – Jarrett Jack. Rozgrywający Hornets rozegrał dzisiaj fenomenalne zawody i skompletował 27 punktów, 11 asyst, 5 zbiórek, przechwyt i 2 bloki! Taki wyczyn potrafił osiągnąć w historii klubu z Luizjany tylko raz Baron Davis. Najgorzej w naszej ekipie zagrał po raz kolejny Włoch Marco Belinelli. Nasz zmiennik Erica Gordona kolejny mecz z rzędu ceglił niemiłosiernie (2-9) i zdobył tylko 6 punktów i 4 zbiórki. Czas zapomnieć Panie Marco o career high w zbiórkach i zacząć porządnie grać!
Oprócz Jaretta Jacka w naszej pierwszej piątce każdy (KAŻDY!) zagrał bardzooo słabo. Ariza 4 punkty, Landry 3 punkty i Okafor z 7 oczkami + wspomniany Belinelli 6 punktów. Daje nam to w sumie 20 punktów tej czwórki z podstawowego składu(żart?). Na szczęście nasza ławka rezerwowych nie zawiodła, a najlepszy okazał się być… Jason Smith. Jason zdobył bardzo solidne 16 punktów, 8 zbiórek i 1 blok. Chris Kaman, który wciąż daje solidne wejścia z ławki zanotował 14 punktów i 6 zbiórek. Dobrze zagrał również (wreszcie!) Al-Farouq Aminu, który skończył spotkanie z 11 oczkami.
W ekipie z Utah najlepiej spisywał się oczywiście Al Jefferson, który niemiłosiernie wchodził w naszą obronę jak „w masło”. 22 punkty i 6 zbiórek tego gracza. Dobre zawody zaliczył również Devin Harris – 19 punktów i 5 asyst.
„Szerszenie” mają tej nocy wolne, ale już następnego dnia zagrają z Philadelpią 76ers.
PS. Recap jest niestety pisane na bardzo szybko, a nawet część na komórce. Problemy w Hornets przekładają się również na nasze. Z góry przepraszam 🙂