Niestety, nie udało się. Rozgrywający New Orleans Pelicans był w gronie głównych faworytów po nagrodę Most Improved Player, zaraz obok takich graczy jak Nik Vucević z Orlando, Jrue Holiday z Philadelphii, Larry Sanders z Milwaukee czy Paul George z Indiany. Okazało się, że to ten ostatni zgarnął to wyróżnienie i według 120 sportowych dziennikarzy i komentujących mecze ludzi wybrało właśnie Paula George’a jako tego zawodnika, który poczynił w ubiegłym sezonie największy postęp. George zgromadził na swoim koncie 311 z 1080 możliwych głosów.
Rzucający obrońca Pacers po tym jak kontuzję odniósł Danny Granger zupełnie przejął stery w drużynie i z zawodnika, który dopiero miał się rozwijać stał się zdecydowanym liderem i graczem, który poprowadził ekipę do drugiego miejsca na Wschodzie. Aktualnie w PlayOffs poprowadził już do pierwszego zwycięstwa nad Atlantą Hawks notując drugie w swojej karierze triple-double, które uzyskiwane było tylko w tym sezonie.
Statystyki George’a z 12.1 punktów, 5.6 zbiórek, 2.4 asyst i 1.6 przechwytów na mecz wzrosły do średnio 17.4 „oczek”, 7.6 zbieranych piłek, 4.7 rozdawanych kluczowych podań i 1.8 przechwytywanych piłek.
Czapki z głów jednak przed Wenezuelczykiem z Nowego Orleanu. Rozgrywający Pelicans uzyskał 146 punktów (13x 1 miejsce, 19x 2 miejsce i 24x 3 miejsce). Znalazł się tym samym na drugim miejscu, zaraz za zawodnikiem Pacers, w głosowaniu na MIP. Tuż za nim znalazł się Larry Sanders (141pkt) i Nikola Peković (109pkt).
Statystyki Vasqueza:
8.9 punktów -> 13.9
5.4 asyst -> 9.0
2.6 zbiórek ->4.3
.319 3P% -> .342%
Co ciekawe z rankingu znalazło się również dwóch innych graczy Pels. Były zwycięzca nagrody MIP – Ryan Anderson – uzyskał 5 punktów za jedno przydzielone mu pierwsze miejsce. Jest to dość dziwne 🙂 Tak samo jak m.in. #1 miejsce dla Carmelo Anthony’ego.
Robin Lopez dostał jedno trzecie miejsce i z 1 punktem znalazł się obok Jarretta Jacka, Tobiasa Harrisa, Ty Lawsona czy swojego brata bliźniaka, Brooka.