Zapowiedź 2018-19: Alexis Ajinca

Alexis Ajinca to jeden z graczy z najdłuższym stażem w New Orleans Pelicans. Francuz miał solidne wejście w sezonie 2013-14, ale najlepszy okres przechodził w Nowym Orleanie w sezonie 2014-15, kiedy m.in. miał serię świetnych 6 meczów z rzędu i prowadził zespół do zwycięstw. Od tego czasu minęło już jednak ponad 3 lata, a Ajinca wydaje się już bliżej sportowej emerytury niż grania na najwyższym poziomie.

POPRZEDNI SEZON

Kontuzja

Ajinca stracił dużą część roli w zespole kiedy do klubu ściągnięty został Alvin Gentry, ale jego największym problemem okazało się zdrowie. Gigantyczny center od ponad 2 lat na porządne problemy z kolanami. Już w sezonie 2016-17 mógł zagrać tylko w 39 meczach, a punkt kulminacyjny nastąpił w poprzednim sezonie. Najpierw pojawiła się informacja o tym, iż Alexis opuści kilka miesięcy przez operację kolana, a kiedy już kończyła się jego rehabilitacja i zawodnik powoli nastawiał się na powrót – uderzyła w niego wiadomość o tym, że pod nóż pójdzie jego drugie kolano. 30-latek od ponad roku walczy więc z własnym ciałem, a częściej odwiedza lekarzy niż parkiet do koszykówki.

PRZEWIDYWANIA

Alex wydaje się pierwszym graczem, którego Pelicans będą chcieli wysłać w wymianie do innego klubu. Jego ponad 5 mln $ kontrakt będzie dobrym uzupełnieniem dealu, a dzięki temu Dell Demps będzie mógł stworzyć sobie więcej miejsca na ściągnięcie porządnego gracza do zespołu. Ajinca co prawda deklaruje, że jest gotów, aby już za kilka(naście) dni wrócić do grania i pomóc zespołowi Gentry’ego, ale można wątpić, że tak się stanie.

Istnieje duża możliwość, że trener da mu czas na parkiecie w wygranych meczach, aby pokazać innym klubom, że jest on w formie i potrafi jeszcze grać. Wówczas będzie łatwiej spakować go do wymiany. Brutalna rzeczywistość, ale przy graczach takich jak Anthony Davis, Nikola Mirotić, Julius Randle i bijący się za jego plecami o minuty Cheick Diallo i Jahlil Okafor – dla Alexisa Ajincy raczej nie ma już miejsca. Ba, nie zdziwiłbym się, gdyby niektórzy zapomnieli, że jest on wciąż graczem Pelikanów.

CEL

Krótko – powrót do koszykówki, odbudowanie formy i walka, aby wciąż był to sposób na zarabianie pieniędzy. Ajinca wraca po ciężkich operacjach na kolana i jest w ostatnim roku swojego kontraktu. Klub, jak i sam zawodnik, widząc, że nie ma szans na grę, będzie się domagać transferu, aby pokazać się innym klubom przed tak bardzo ważnym latem w jego życiu.