Nasz nieoszlifowany diamencik, który ma jednak coraz mniej czasu, aby zacząć błyszczeć. Cheick ma za sobą 2 lata, w których spokojnie mógł postawić na rozwój i to pod skrzydłami takich graczy jak Anthony Davis i DeMarcus Cousins. Nic dziwnego, że w Nowym Orleanie oczekiwania co do Diallo wzrosną w tym roku.
POPRZEDNI SEZON
Średnie: 4.9 pkt, 4.1 zb, 58 fg%
Podczas gdy średnie statystyczne Cheicka Diallo nie rozwinęły się w jego drugim sezonie, to może śmiało stwierdzić, że był on po prostu lepszym koszykarzem. Nabrał większej ogłady w swojej grze i wreszcie zaczął rozumieć na czym gra w systemie Alvina Gentry’ego w ogóle polega. Początek sezonu miał co prawda kiepski, następnie kompletnie wypadł ze składu Pelicans, ale jego szansa nadarzyła się oczywiście po kontuzji Cousinsa, kiedy Diallo z miejsca stał się głównym rezerwowym na pozycji wysokiego.
Cheick aż do końca sezonu zyskiwał średnio po 18-20 minut na mecz, kiedy dawał naprawdę porządne zmiany i był sporym wzmocnieniem z ławki. Jego energia i kilka hustle plays dawało jego kolegom większej chęci do gry. Notował średnio ponad 6 punktów i blisko 6 zbiórek na mecz po-Boogiem, a do tego wywalczył sobie miejsce w składzie w playoffach, gdzie np. stracił je Emeka Okafor. W Pelicans wciąż widzą, że tkwi w nim duży potencjał, ale ten wciąż nieśmiało chce nam się pokazać.
PRZEWIDYWANIA
Cheick Diallo udowodnił w poprzednim sezonie, że jest w stanie wchodzić z ławki i dawać dobre zmiany. Pelicans chcą jednak wiedzieć, że jest on w stanie robić to każdej nocy i nawet przebudzony w 3 w nocy będzie gotowy wejść w buty i wyjść na parkiet. Aby nieco podkręcić rywalizację do takiej roli, Pelicans ściągnęli Jahlila Okafora, który wydaje się teraz być głównym rywalem Diallo do wyrwania minut.
Diallo ma swoje duże ograniczenia, które widać gołym okiem. Brakuje mu kilka centymetrów, jest momentami zbyt drobny, aby rywalizować z największymi tej ligi, a do tego w ataku często się gubi i nie jest w stanie postraszyć rzutem. Mówi się, że Cheick sporo pracy poświęcił właśnie na polepszenie swojego rzutu, ale jeszcze wczoraj na campie stwierdził, że nie można oczekiwać od niego zbyt wiele, bo mimo, że rzucał trójki w offseason, to nie będzie to jego element gry w tym sezonie. Hustle plays, zbiórki, wykorzystywanie dziur w obronie rywali. To gra Diallo, która wciąż może pomóc sporo Pelicans w tym roku.
CEL
To ostatni rok kontraktu Cheicka Diallo, więc być może jest to ostatnia szansa, aby wywalczyć sobie miejsce w składzie Pelicans na dłużej. Klub zna go bardzo dobrze i wie, że może być wartościowym zawodnikiem w NBA, ale inne kluby – jeśli Pelikany go odpuszczą – mogą być mniej zainteresowane wówczas-23letnim graczem, który nie pokazał jeszcze nic wielkiego w tej lidze.
Diallo z pewnością postawił przed sobą jeden cel – wywalczyć sobie regularną grę w rotacji Gentry’ego i dawać średnio 15-20 solidnych minut. Bo kto, jeśli grał w playoffach chciałby ponownie wracać do G-League?