Po pierwszej porażce w sezonie New Orleans Hornets podejmie nadchodzącej nocy młodych „Króli” . „Szerszenie” po dwóch meczach z rzędu granych na własnym stadionie wyruszają tym razem do Sacramento(już niedługo?) gdzie będą podejmować 11-tą drużynę Zachodu z bilansem 1-3.
Po fatalnym spotkaniu z Phoenix Suns podopieczni Monty Williamsa mają zamiar szybko zapomnieć o tym spotkaniu i wyruszają do Sacramento, gdzie czeka ich już trochę mniej wymagający rywal od poprzednich – Sacramento Kings. „Królowie” z odmłodzonym zespołem w tym roku mają zamiar przede wszystkim zyskać jak najwięcej doświadczenia i ogrywać młodych i utalentowanych zawodników(gdzie jest ich zresztą całkiem sporo). Nasi dzisiejsi rywale mieli zdecydowanie trudniejszy terminarz niż „Szerszenie” – odpowiednio – Lakers, Trail Blazers, Bulls oraz Knicks. Biorąc więc pod uwagę ich poprzednich rywali to ich aktualny bilans 1-3 wygląda całkiem nieźle. Przede wszystkim ich pierwsza wygrana z Los Angeles Lakers robi duże wrażenie, a „Królowie” spisali się w tym spotkaniu całkiem nieźle. Ich ostatnie trzy potyczki to jednak już trzy przegrane z rzędu.
Najlepszym strzelcem drużyny z Sacramento jest pozyskany z New Orleans Hornets w poprzednim sezonie – Marcus Thornton. Marcus już w poprzednim sezonie pokazał, że jeżeli da mu się więcej minut(które niestety dostał dopiero w Kings) to zdecydowanie to wykorzysta. Dowód? Gdy dostawał średnio 16 minut w Hornets zdobywał średni 8 punktów, 3 zbiórki i 1 asystę na spotkanie. Co się stało w Kings? Dostawał średnio już 38 minut i zdobywał fenomenalne 21 punktów, 5 zbiórek i 3.5 asyst. To właśnie na byłego gracza „Szerszeni” powinniśmy przede wszystkim zwrócić uwagę, bowiem ten chłopak potrafi świetnie zdobywać punkty. W tym sezonie już troszeczkę gorsze 19 punktów, 4 zbiórki i 2 asysty, ale to zdecydowanie niesamowita strzelba „Króli”.
Oczywiście nie możemy zapomnieć o najlepszym debiutancie roku czyli Tyreke’u Evansie, który po ciężkiej kontuzji w zeszłym sezonie obniżył swoje loty, ale wciąż dochodzi po tym urazie do siebie. W swoim debiutanckim sezonie ten zawodnik notował średnio 20 punktów, 6 zbiórek i 6 asyst. Rok później ten zawodnik obniżył swoje notowania i zdobywał średnio 18 punktów, 5 zbiórek i 6 asyst, gdzie zaliczył regres zamiast oczywiście przewidywanego progresu. Zawodnik na którego powinniśmy również zwrócić uwagę to DeMarcus Cousins. Czyli drugoroczniak z nieokiełznanym charakterem. DC w poprzednim (pierwszym) roku spisywał się nieźle, ale oczekiwania które w nim pokładano nie zostało do końca spełnione, przede wszystkim przez problemy wychowawcze. W tym sezonie po czterech spotkaniach DeMarcus spisuje się już lepiej i notuje bardzo dobre – 13 punktów, 11 zbiórek i 1.5 bloku.
Jeżeli już rozmawiamy o problemach to zdecydowanie takie będziemy mieć na obwodzie jak i w pomalowanym. Na obwodzie grają wspomniani już Tyreke Evans i Marcus Thornton, ale gram tam również pozyskany w tegorocznym drafcie z ogromnym potencjałem – Jimmer Fredette. Jest to zawodnik, który ma chyba najlepszy rzut z całej paczki wybranej w drafcie 2011. To właśnie jego powinno się bardzo dobrze pokryć za siódmym metrem. Kto może zagrozić w „trumnie”? Oprócz DeMarcusa Cousinsa na pozycji środkowego gra najniższy zawodnik w lidze na tej pozycji – Chuck Hayes. Pewnie myślicie sobie – „Co tam! Ten facet ma przecież tylko 1.98m!”, ale muszę was zmartwić. Niestety, ten zawodnik ma niesamowity zmysł w zbieraniu piłek i gdyby miał więcej centymetrów myślę, że spokojnie mógłby powalczyć z Kevinem Lovem i Dwightem Howardem pod tym względem. W tym roku po czterech spotkaniach Chuck notuje 11 zbiórek i 6 punktów.
Przypomnę również, że w poprzednim sezonie trzy z czterech spotkań zostały wygrane przez przyjezdnych dzisiejszej nocy – New Orleans Hornets.
Spotkanie rozpocznie się dzisiaj o godzinie 3:00 czasu polskiego w arenie Sacramento Kings. Czeka nas bardzo ciekawe spotkanie i życzę Wam miłego spektaklu. Jeżeli już składam życzenia to – SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!
PRZEWIDYWANE SKŁADY
New Orleans Hornets
PG – Jack, SG – Gordon, SF – Ariza, PF – Landry, C – Okafor
Sacramento Kings
PG – Evans, SG – Thornton, SF – Salmons, PF – Cousins, C – Hayes