New Orleans Pelicans po trzech wygranych z rzędu w przedseasonowych sparingach staną twarzą w twarz z Atlantą Hawks. Odmienione Jastrzębie po zamianie Josha Smitha na Paula Millsapa wciąż szukają odpowiedniego środka na PlayOffs 2014. Jednym z poważnych testów będzie mecz z Pelikanami, które z Anthonym Davisem na czele mogą sprawić Atlancie nie małe kłopoty.
To wciąż tylko i wyłącznie preseason. Widać to jak na dłoni kiedy spojrzymy chociażby w boxscore, gdzie najlepsi zawodnicy na parkiecie spędzają mniej minut niż typowi role-players z ławki. Bardzo możliwe, że Hawks kolejny raz postanowią zagrać więcej swoimi młodymi zawodnikami i powoli ustalać sobie rotację (Schroeder, Ivey, Scott, Carroll).
Tak wielkiego pola do manewru nie ma niestety Monty Williams, który nie może zobaczyć na parkiecie jak cały zespół funkcjonowałby z Tyreke’m Evansem i Erickiem Gordonem. Więcej minut wciąż muszą dostać Austin Rivers czy Anthony Morrow, którzy póki co jednak swojego trenera zupełnie nie zawodzą, ba, sprawiają bardzo dobre wrażenie i bardzo możliwe, że dzięki tak dobrej postawie w październiku mogą liczyć w sezonie na większą liczbę minut.
Kolejny raz szansę na zrehabilitowanie będzie miał Jrue Holiday. Rozgrywający w ostatnich trzech spotkaniach jasno dał do zrozumienia, że nie jest w najlepszej formie i potrzebuje nieco czasu aby otrząsnąć się z rdzy i grać jak na All-Stara przystało. Były zawodnik 76ers ma ogromne problemy z kryjącymi go agresywnie obrońcami tj. Victor Oladipo czy Patrick Beverley. Dziś kolejny raz nie będzie mu najłatwiej, bowiem stanie naprzeciwko Jeffa Teague’a, który uznawany jest za jednego z najszybszych rozgrywających w lidze. Dodatkowo startowy PG Hawks od kilku sezonów znajduje się w czołówce przechwytujących ligi.
Ten mecz warto jednak obejrzeć przede wszystkim ze względu na Anthony’ego Davisa, który w tym preseasonie okrzyknięty został przez niektórych MVP tych sparingów. 20-letni silny skrzydłowy po trzech starciach notuje średnio 25 punktów i udowodnił, że jest jednym z najciężej pracujących zawodników i jest w stanie rozwijać się w błyskawicznym tempie. AD ma dzisiaj szansę sprawdzić się z bardzo silnym frontcourtem Atlanty z Millsapem, Horfordem czy Brandem na czele. Każdy z tej trójki jest silnym i doświadczonym zawodnikiem, który poziomem ociera się o AllStar. Jestem bardzo ciekawy jak tym razem wypadnie przed nimi wschodząca gwiazda ligi.
To co mnie dzisiaj bardzo również interesuje to obrona Al-Farouq Aminu na Kyle’u Korverze i jego strefie zza łukiem. Zobaczymy jak Nigeryjczyk poradzi sobie broniąc dalej od kosza przeciwko jednemu z najlepszych shooterów w tej lidze.
Spotkanie wyjątkowo o idealnej dla Europy porze. Mecz New Orleans Pelicans – Atlanta Hawks rozpocznie się bowiem już o godzinie 20:00 czasu polskiego, w tę niedzielę. Geaux Pelicans!