New Orleans Pelicans ostatnie tygodnie mogą zaliczyć do tych z serii – ”beznadziejne”. Po stracie czołowych graczy ekipa z Luizjany regularnie dostaje ”baty” od każdej drużyny. Dziś do Nowego Orleanu zawita mocna młoda ekipa Golden State Warriors naszpikowania gwiazdami. Początek rywalizacji o 2:00 czasu polskiego.
”Wojownicy” legitymują się bilansem 25-16 i zajmują szóste miejsce w piekielnie mocnej konferencji zachodniej. Ich ostatnie dziesięć spotkań to bilans 7-3. Co przemawia dziś za Pels? GSW na wyjazdach grają bardzo średnio i może tutaj uda nam się wykorzystać atut własnego parkietu.
Największym zagrożeniem Warriors jest oczywiście fenomenalny w tym sezonie Stephen Curry. Rozgrywający notuje średnio ponad 23 punkty oraz 9 asyst. Jednym słowem ALL-STAR. Kolejnym mocnym ogniwem jest duet Klay Thompson oraz nowy nabytek pozyskany przed sezonem z Denver Nuggets Andre Iguodala.
Ciekawie może wyglądać dziś rywalizacja Anthony’ego Davisa z Andrew Bogutem.
Jeśli chodzi o New Orleans Pelicans w ostatnim miesiącu głównie słyszymy słowo – ”kontuzja”. Nadal brakuje w ekipie Jrue Holiday’a. Rozgrywający może powrócić jeszcze przed All-Star Game, natomiast drugi Ryan Anderson prawdopodobnie opuści już resztę sezonu regularnego.
Występ Tyreke Evansa także stoi pod dużym zapytaniem, ponieważ nadal nie wiemy kiedy były gracz Kings będzie w pełni gotowy do gry. Golden State Warriors muszą radzić sobie bez trójki : Jermaine O’Neal, Festus Ezeli oraz Nemanja Nedović.
Początek rywalizacji dziś o godzinie 2:00. Czy Pelicans przerwą serial 7 porażek? Będzie baaaaaaardzo trudno. Let’s go Pels!