New Orleans Pelicans po trzeciej porażce w sezonie przystępują do ciężkiego meczu back-to-back na niezmiernie ciężkim terenie, w FedEx Forum. Pelikany zawitają więc w Memphis, gdzie dobrą obroną popularne Niedźwiadki będą chciały wyszarpać swoje trzecie zwycięstwo w nowej kampanii 2013-14.
Memphis Grizzlies wbrew pozorom nie mają najłatwiejszego startu. Przegrali wszystkie (2) starcia z rywalami w naszej dywizji południowo-wschodniej, z Rockets oraz Spurs. Zwycięstwa odnieśli natomiast z niżej notowanymi Detroit Pistons i mało w tym roku wymagającymi Boston Celtics.
Pelicans swoim bilansem i porażkami ze słabszymi rywalami nie mogą się tym bardziej pochwalić. Pellies musieli uznać wyższość rywali z Orlando, Phoenix i Indianapolis, a wygrali z… Charlotte Bobcats. Takie wyniki z pewnością nie mogą napawać optymizmem. Jedynym plusem są bez wątpienia bardzo dobre momenty w grze, które trwać powinny jednak zdecydowanie dłużej. Póki co wygląda to bowiem na 10-12 minut dobrej gry i oddania wyniku swoim rywalom.
Prawdziwie przełomowy sezon przeżywa jak do tej pory Anthony Davis, który notuje na swoim koncie średnio po czterech meczach 22 punkty, 12 zbiórek i ponad 4 bloki i niecałe 2 przechwyty. Dzisiaj jednak będzie miał niezmiernie ciężki orzech do zgryzienia. Na przeciwko stanie tłusty Zach Randolph (15pkt, 11zb) i Obrońca Roku 2012 – Marc Gasol (14pkt, 8zb). Obaj mają sporą przewagę kilogramów i to może mocno zaważyć na pojedynkach tych zawodników. AD bez odpowiedniego wsparcia Jasona Smitha, Grega Stiemsmy czy Arizne Onuaku może nie zdziałać wiele.
Kolejną szansę (ile jeszcze?) na odbudowanie swojej formy będzie miał dzisiaj Jrue Holiday oraz Tyreke Evans. Dwa wielkie transfery Pels póki co zawodzą w zespole najbardziej ze wszystkich i mają bardzo duże problemy z wkomponowaniem się w drużynę. Dziś obawiam się jednak znów najbardziej o tego pierwszego. All-Star z Filadelfii będzie broniony przez Mike’a Conley’a (15pkt, 6ast, 2stl), który uważany jest za gracza świetnego w defensywie z bardzo szybkimi rękoma. To może doprowadzić rozgrywającego do następnych strat, które w ostatnich meczach były jego prawdziwą zmorą.
Łatwego zadania nie będzie miał broniony przez Tony’ego Allena (9pkt, 4zb), Eric Gordon, na którego 20-25 punktów Pelicans będą bardzo liczyć.
Spotkanie z Miśkami w Memphis o godzinie 2:00. #TakeFlight