NBA wraca po dniu przerwy. New Orleans Hornets wybiorą się do gorącej Arizony, gdzie czekają już miejscowi Suns z Marcinem Gortatem na czele. „Słońca” po ostatnim spotkaniu złapały wiatr w żagle, pokonując wyraźnie Portland Trail Blazers. „Szerszenie” staną więc dzisiaj przed trudnym, aczkolwiek możliwym do wykonania – zadaniem.
Phoenix Suns legitymują się w tym momencie bilansem pięciu zwycięstw i siedmiu porażek. Hornets natomiast rozegrali o dwa spotkania mniej i do tej pory mają na swoim koncie zaledwie trzy triumfy.
Kluczem do ogrania Suns będzie przede wszystkim solidna defensywa. Pod znakiem zapytania po raz kolejny stoi występ Anthony Davisa. Bez jedynki draftu 2012, gra Hornets układa się zdecydowanie gorzej i ten aspekt może również okazać się ważny. Nie wspominając już o braku Erica Gordona, który na dobre zadomowił się w klinice lekarskiej.
Ozdobą pojedynku pomiędzy Hornets i Suns może być starcie podkoszowych. Ryan Anderson i Robin Lopez staną naprzeciwko Marcina Gortata i ? Pewnie Markiffa Morrisa, który przecież doskonale sprawdził się w ostatnim spotkaniu z Portland. W bezpośrednim starciu ciężko wytypować faworyta, wszystko jak zawsze zweryfikuje parkiet.
Trudne zadanie czeka Greivisa Vasqueza. Wenezuelczyk będzie musiał zatrzymać najlepszego strzelca rywali. Goran Dragic zdobywa średnio na mecz 16,2 punktu i jest jednym z najwszechstronniejszych graczy naszych dzisiejszych rywali. Jego postawa może zaważyć o końcowym wyniku.
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy Hornets mają dzisiaj szansę ograć Phoenix Suns?
Spotkanie odbędzie się o godzinie 3:00 czasu polskiego w Phoenix.
PRAWDOPODOBNA PIĄTKA HORNETS
PG – Vasquez; SG – Rivers; SF – Aminu; PF – Davis; C – Lopez
PRAWDOPODOBNA PIĄTKA SUNS
PG – Dragić; SG – Brown; SF – Beasley; PF – Morris; C – Gortat