Zapowiedź: vs. Sacramento Kings

W każdy trzeci poniedziałek stycznia w USA obchodzony jest dzień Martina Luthera Kinga. New Orleans Hornets po porażce z Golden State Warriors, dziś we własnej hali zmierzą się z Sacramento Kings.

Mecz zapowiada się bardzo interesująco, ze względu na dobrą formę ekipy z Nowego Orleanu w nowym roku. Podopieczni Monty Williamsa są zdecydowanie na fali i spokojnie możemy nazwać ich faworytem dzisiejszego spotkania.  Początek już o 19:00!

Sacramento Kings ostatnie tygodnie nie moga zaliczyć do udanych. Właściciele Kings rodzina Maloof poinformowała o sprzedaży drużyny za $525 milionów. Drużyna ma zostać od przyszłego sezon przeniesiona do głodnego miasta drużyny NBA – Seattle.

Nadal nie wiadomo jak się potoczy sprawa nazwy ”Kings”, gdyż nowi właściciele bardzo nalegają na powrót legendarnych SuperSonics.  Kings legitymują się bilansem 16-25 i aktualnie wyprzedzają Hornets o jedna lokatę w Konferencji Zachodniej. Drużyna dużo lepiej spisuje się we własnej hali (12-10), na wyjazdach idzie już im gorzej (4-15).

Motorem napędowym ekipy z Kalifornii są center Demarcus Cousins oraz Tyreke Evans. Ta dwójka w ostatnim meczu poprowadziła drużynę do wygranej przeciwko Bobcats. Sporo mówi się o odejściu młodego Cousinsa, który posiada ogromny talent.  Średnio na parkietach NBA notuje 17 punktów oraz 10 zbiórek.

Nie możemy zapominać o rezerwowym byłym zawodniku Hornets Marcusie Thorntonie. Po odejściu z Nowego Orleanu jego kariera nabrała zdecydowanego tempa i stał się bardzo dobrym zmiennikiem dla Evansa.

Głęboki dołek przeżywa wybrany z wysokim numerem draftu Thomas Robinson. Chłopak po uczelni Kansas zdecydowanie nie może znaleźć formy jaką prezentował na parkietach NCAA. Notuje średnio zaledwie 4 punkty i 4 zbiórki. W ostatnim meczu przeciwko Bobcats na parkiecie przebywał tylko minutę.

New Orleans Hornets nowy miesiąc moga zaliczyć do udanych. Grają zupełnie inną koszykówkę, niż ta z początku sezonu. Wygrali 6 z ostatnich 10 spotkań i pną się w górę tabeli. W ostatnim meczu przeciwko Warriors ”Szerszenie” przegrały spotkanie dosłownie w ostatnich minutach. Tego dnia świetnie grał Klay Thompson, który nie miał sobie równych.  Głównym kluczem wzrostu formy jest powrót do gry Erica Gordona. Eric  stał się pierwszoplanowa postacią Monty Williamsa, notuje średnio 17 punktów oraz 4 asysty.

Warto pochwalić ostatnio Davisa. Przeciwko Warriors zanotował double-double na poziomie 23 punkty i 11 zbiórek. Jednak dziś czeka go dość trudne zadanie. Cousins to bardzo wymagający center Anthony musi się jeszcze wiele uczyć aby dobrze pozbawić DeMarcusa punktów. Liczymy dziś na Ryana Andersona i jego rzuty 3 punktowe, oraz na świetne asysty Greivisa Vasqueza , który rozgrywa fenomenalny sezon.

Początek spotkania już o 19:00!

Hornets:
 PG – Vasquez; SG – Gordon; SF – Aminu; PF – Davis; C – Lopez
Kings: PG – Thomas; SG – Evans; SF – Salmons; PF – Thompson C – Cousins