Zapowiedź: vs. Sacramento Kings

at SACDoczekaliśmy się! New Orleans Pelicans wreszcie skończą dzisiaj w nocy piekielnie ciężką i wyczerpującą podróż po Konferencji Zachodniej. W naszym tripie po meczach z Nuggets, Warriors, Clippers i Blazers jesteśmy – wcale nie tak zaskakująco – 0-4. Pelikany mają jednak szansę na zamazanie nieco obrazu ostatniego tygodnia. Może się tak stać za sprawą pokonania Sacramento Kings na ich własnym terenie.

Będzie to też pierwsze starcie Tyreke’a Evansa z jego byłą drużyną, gdzie spędził aż 4 lata i zdobył póki co jedyną nagrodę w swojej zawodowej karierze – Rookie of the Year. Evans po opuszczeniu Sacramento notuje na swoim koncie w barwach Pellies 12 punktów i blisko 5 zbiórek i 4 asysty.

Królowie to zupełnie inny zespół niż ten, który oglądaliśmy choćby 1-2 lata temu. Trzon zespołu tworzą w tej chwili przede wszystkim DeMarcus Cousins i Isaiah Thomas. Klub dokonał również w tym sezonie bardzo trudnej wymiany – oddali m.in. Greivisa Vasqueza do Toronto Raptors, zawodnika, który jeszcze w ubiegłym sezonie był naszym wychodzącym rozgrywającym za gwiazdę zespołu z Kanady Rudy’ego Gay’a. Dla jednych jest to świetny strzelec, który potrafi zdobywać punkty na przeróżne sposoby – dla innych „rak” drużyny i człowiek tworzący jedynie problemy.

Rudy jako King notuje póki co blisko 19 punktów na mecz na 50% skuteczności, a jego nowy klub jest 2-4 z nim na parkiecie. Będzie to jeden z głównych celów defensywy Monty’ego Williamsa. Zadanie krycia tego zawodnika spocznie najprawdopodobniej na Al-Farouq Aminu i miejmy nadzieję, że dobry defensor z Nigerii poradzi sobie ze skrzydłowym SAC tak jak m.in. z Carmelo Anthony’m czy Paulem George’m.

Innym skrzydłowym wartym uwagi jest Derrick Williams, który po wymianie (również w tym sezonie) rozwinął skrzydła. Bez Rudy’ego Gay’a był wychodzącym niskim skrzydłowym Mike’a Malone’a. Musiał jednak ustąpić mu miejsca, a jego minuty kolejny raz powędrowały w dół. Swoją drogą niezbyt słusznie, bowiem zawodnik rozgrywał kapitalne spotkania. W Sacramento zdobywa jak na razie 11 punktu i 5 zbiórek na potyczkę.

Jednym z czterech zawodników w NBA, którzy są w stanie zdobywać 20 punktów i 10 zbiórek na mecz jest aktualna gwiazda Sacramento Kings – DeMarcus Cousins. Center z niesforną głową w nowym systemie trenera jest graczem na 23/11 na mecz i potrafi totalnie zdominować mecz. Szczuplutki Anthony Davis i nowy nabytek Alexis Ajinca będą mieli bardzo trudne zadania w zatrzymaniu Cousinsa.

Bardzo ciekawy matchup szykuje nam się na rozegraniu, gdzie Jrue Holiday zmierzy się z malutkim Isaiahem Thomasem – autorem 19 „oczek” i blisko 6 asyst na mecz. Większy i silniejszy rozgrywający New Orleans Pelicans powinien jednak mocno wykorzystać swoje warunki fizyczne i postarać się zdominować Thomasa. Liczę osobiście na dużo gry w post-up, gdzie Jrue mógłby narobić sporo problemów defensywie Kings.

Dla New Orleans Pelicans będzie to ostatni mecz przed Świętami Bożego Narodzenia. Następne spotkanie rozegrają bowiem dopiero z piątku na sobotę. Będzie to starcie u siebie z Denver Nuggets.

Sacramento, 4:00